Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2007, 10:13   #150
MistrzGry
 
Reputacja: 1 MistrzGry ma wyłączoną reputację
- No cóż, odpowiedź na Twoje pytania może być skomplikowana dla was... - Laerross zwrócił się do Farina - Natomiast co do Krunng'Hara, to nie macie się czego obawiać tutaj. Przyznam, że sami dowiedzieliśmy się o różnicach między naszymi planami od innych, podobnych wam istot, na które się natknęliśmy, a które twierdziły także, iż zostały przywołane przez Krunng'Hara. Otóż wojny u nas i u was wyglądają zupełnie inaczej z prostego powodu: każda istota w tutejszym świecie może się w każdej chwili odrodzić w Studni Przemian. I tak się dzieje. Wiem, że wy po śmierci przechodzicie do innego planu - my żyjemy tutaj wiecznie. Tak się odradzamy, od samego początku. Na Atlantydzie nie ma czegoś takiego, jak starzenie się, nie ma też rozwoju ciała, czy jak to tam nazywacie. Zawsze jest taka sama ilość mieszkańców: nigdy więcej, nigdy mniej. A więc śmierć mieszkańca Atlantydy oznacza tylko, że musi przywdziac nową powłokę. To dlatego czarnoksiężnik woli wszystkich trzymać w przepastnych podziemiach w niewoli, zamiast ich po prostu zabić. I dlatego był wściekły, kiedy pomogliście Falsquorowi... uciec.

Po czym zwrócił się do Xaphiona:
- Jedzenie wkrótce będzie, Nerrefentia kogoś zaraz przyśle. A napić możecie się z fontanny, bardzo dobra woda.
 
__________________
Bardzo lubię regulamin, a szczególnie punkt 10!
MistrzGry jest offline