Almena usłyszawszy płacz i krzyki odwróciła się i ujrzała bitą dziewczynkę.
„oj nie, nienienie, Almena, nie, proszę, nie, uspo.....!!!”
Pechowo, odezwała się we mnie dobra strona obrońcy praw dziecka i zła strona zabójcy sadysty. Nie zważając na nic zawróciłam, doskoczyłam do zdumionej kobieciny i z całych sił pchnęłam ją brutalnie na ścian budynku.
- FAKJUJUBICZ...!!! – wrzasnęła opanowana szałem elfka, raz za razem tłukąc babą o ścianę. – JUWANNAFAKINŚWIECIDEŁKAGOŁTUŁORKJUFAKINLUSER!! !!! Julajkbitingczildżenjusyko?!??!?! Jorhangry,huh?!??! Eat this!!!! – elfka zamachnęła się pięścią.
„Gah, złamiesz jej szczęk, albo sobie palce!!! – panikował głos. – Uspokój się, plis plis plisss”
Almena potrząsnęła przecząco głową, pchnęła babsko na bruk i błyskawicznie wyciągnęła łuk. Nie zważała nawet na ryczącą dziewczynkę stojąca nieopodal.
- Gołonjuszit, hitherłanmortimejubicz!!!!! – wycedziła przez zęby Almena, celując w kobietę. – Wiesz co teraz zrobisz?!?! Wiesz?!?! – wrzasnęła. – Przeprosisz córeczkę, pocałujesz ją w czoło, otrzesz jej łzy, a potem ruszysz dupsko, pójdziesz do domu, weźmiesz wszystko co kazałaś jej nakraść, sprzedasz to, a potem....!!!
„Spokojnie ^_^’”
- ....a potem... – wykapała wściekła elfka. – Kupisz chleb, i zrobisz dziecku pyszne kanapki! A potem najedziesz sobie porządną pracę, i powiesz dziecku, że jej matka przestała już być szmatą, a jeśli znowu nią zostanie, przyjdzie zła, szalona elfka i zastrzeli mamusię. Yhym ;3 tak właśnie jej powiesz, gotitjuslat?!??!?! Jurylipisedmiof!!! Nałmuvjorfatasanddołotajsed!!!
__________________ - Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith. |