Burkhard Albrecht von Truttcheweitz
Rasa: Za każdą inną wersję niż "człowiek" zostaniesz wyzwany na pojedynek (teoretycznie, bo w praktyce w wypadku niepowodzenia Burkharda zajmą się Tobą jego ludzie), aczkolwiek różnie ludzie gadają...
W rzeczywistości jest to nieśmiertelny.
Wysoki, acz chudy wąsacz o budowie zgodnej z antycznymi ideałami ciała męskiego. Ciało jego przeorane jest rozlicznymi bliznami, twarz zaś- pokryta siecią zmarszczek, wskazującą na podeszły wiek. Jego włosy, broda i wąs obfity ciągle nie są białe, lecz dziwnie żółte- kto wie, czy mąż ten nie używa barwników różnorakich, by nadać swym włosom kolor.
Przeczy swym przysięgom o skromności- gdy nie ma na sobie wystawnej zbroi Zakonu, zazwyczaj ubiera się w stroje z samego serca Włoch i Francji, kupowane u tych samych krawców, u których regularnie bywają ludzie cesarza Franciszka II.
Narodził się gdzieś w sercu Niemiec, aktualnie jego domem jest główna siedziba zakonu- Akka. Do Polski przybył ledwo rok temu, wraz z
wielkim mincerzem (sam sprawuje funkcję
wielkiego marszałka Zakonu Krzyżackiego), by dopilnować budowę zamku w Malborku i pomóc, chociaż częściowo, tutejszym braciom w walce z Prusakami.
Na bal zaś przybył jako przedstawiciel Zakonu, wraz z niepokojąco dużą świtą. Jeżeli bowiem książęta polscy chcą radzić, co zrobić z krajem, to nie mogą robić tego bez największej chyba siły zbrojnej, jaką stanowią właśnie Krzyżacy wraz z ich wsparciem pochodzącym od światowego rycerstwa.
- Cokolwiek ma znaczyć jego przybycie tutaj- zapowiada się spory skandal. Zakon przysyła, miast Wielkiego Szpitalnika, Marszałka!? A wraz z nim cały oddział zbrojnych! Cokolwiek planuje ten niemłody już mężczyzna, jest to intrygujące...
-Wiele złych słów pada między wampirami po usłyszeniu jego nazwiska... Niektórzy mówią, iż na swoim koncie ma już naprawdę wiele kołków powbijane w nieumarłe serca... Podejrzewają, że może nie być zwyczajnym człowiekiem, na co wskazuje coraz więcej faktów...
- Roztacza się wokół niego dziwna atmosfera... Czy to zasługa jego osobowości i wyglądu, czy może nie do końca naturalne moce- nie wiadomo.
- Na balu wydaje się być postacią nie do ruszenia- jeżeli nie powróci, będzie to uznane za akt agresji wobec Zakonu, który z radością wyruszy na wojnę z podzielonymi Polakami...
Pałery
- Naprawdę spora świta
- Zmartwychwstanie/ regeneracja
- brak