Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-11-2007, 18:10   #20
Toho
 
Toho's Avatar
 
Reputacja: 1 Toho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znany
Jaś początkowo poczuł się nieco zdziwiony obecnością wróżki. Ani on ani jego rodzice zdawali się nigdy brać takich spraw na serio. Jednakże widział ją, prawdziwą, nie urojoną, rzeczywistą, ale jednak odległą, jakby zza mgły... W końcu pogodził się z tym co widzi.

Wróżka była według Jasia piękna. Początkowo pomyślał sobie "że będzie pewnie jak w kopciuszku albo podobnej bajce". Jednakże słowa wróżki były o wiele bardziej inne niż te, które zwykle wypowiadały wróżki w bajkach.

Wróżka zwracała się do każdego z dzieci udzielając wskazówek i porad. W końcu doszła do Jasia.
- Jasiu! Chłopak wzdrygnął się mimowolnie, ponieważ głos wróżki z łagodnego, matczynego szczebiotu przeszedł w ostrzejsze tony. Jasiowi głos kojarzył się z głosem pani od polskiego, sztorcującej go za brak zadania.
- Strach nadal jest w tobie, nieprawdaż? Tak bardzo się boisz, że nie potrafisz już być sobą. Może po to tu jesteś? Po plecach Jaśka zbiegła mała armia mrówek, wyraźnie poczuł setki ukłuć i ciarki. Później nadeszło niesamowite zimno ... bał się, wiedział o tym. Słowa wróżki trafiły w sedno jego serca, prawie jak zadzior Królowej Zimy w serce Kaja.

Jaś spuścił wzrok, ukrywając łzę, która złośliwie zakręciła się w oku. Chwilkę później podniósł wzrok, poczuł że uwaga wróżki i innych dzieci zeszła z niego na Stasia. Zastanawiał się przez chwilę, co mogą oznaczać słowa wróżki kierowane do innych.

Rozmyślania przerwał mu głos wróżki, który znów brzmiał lekko i delikatnie:

Zyska sławę, królem będzie
Kto na szklaną górę wejdzie.

Kto zdobędzie szczyt w błękicie
Będzie tym, kto jest na szczycie


- Wiele więcej nie powiem wam. Muszę już odejść. Lecz możecie mi jeszcze zadać trzy pytania, na które odpowiem. Trzy – nie więcej.
Po chwili padły pytania Alusi oraz Piotra. Jaś był trochę zły, że inni go wyprzedzili i zmarnowali dwa pytania, być może bezcenne pytania...

Nie namyślając się zbyt wiele Jaś (jak zwykle gorąca głowa, wpierw pyta, później myśli) wypalił z pytaniem:
- Gdzie znajdziemy tą szklaną górę?
Intuicja podpowiadała mu, że odpowiedź nie będzie ani łatwa, ani prosta, ani przyjemna.
 
__________________
In vino veritas, in aqua vitae - sanitas
Toho jest offline