Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-11-2007, 21:53   #2
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Jego ciężkie buty głośno dudniły kiedy przechodził przez wrota świątyni. W jednej ręce trzymał list, drugą zaś przeczesywał swe mlecznobiałe, długie do ramion włosy. Na twarzy miał dwie blizny (jedną przechodzącą przez prawy policzek, a drugą przez czoło) - pamiątki po stoczonych bitwach.

Był średniego wzrostu - między 5 a 6 stóp. Przy pasie miał przypięty miecz, a na plecach lekką stalową tarczę.

Został skierowany do głównego kapłana świątyni. Człowiek zaczął mówić tak szybko, że Elkan ledwie nadążał.
- Witaj, Elkanie... list... Daj go- zabrał list z ręki Elkana, który ledwie się zorientował o co chodzi. - wiem już... zrobić... Ale poczekaj chwilkę...- po tych słowach główny kapłan szybko przeczytał list, a Elkan przetrawiał słowa, które do niego właśnie dotarły. Po chwili jego rozmówca już kontynuował.- tak jak myślałem...mamy zrobić z ciebie członka pięcioosobowej rady najwyższej... Ale najpierw... mistrzem...
Mistrzem? JA mistrzem? Chyba z kimś mnie pomylili... A może to nie do mnie mówi? pomyślał Elkan.
- ...poddam cię Próbie... - kontynuował główny kapłan. - muszę wiedzieć... godzien...wyższe stanowiska... mam dla ciebie misję...pewien bard, Morries, szukał najemników...
Najemnik? JA? On chyba żartuje? - znów pomyślał Elkan.
- gotowych podjąć się niebezpiecznej misji. Wiec jak będzie? Mogę cię od razu teleportować do willi tego barda, oczywiście jeśli chcesz.- po tym kapłan wyjął z kieszeni zwój i poczekał na odpowiedź.

Elkan otrząsnął się po tym jak do jego mózgu dotarło to co usłyszał.
- Ja najemnikiem? - powtórzył jakby niepewien. - Ależ mistrzu... Ja żyję by służyć Heironeusowi a nie jakimś podrzędnym gildiom... - spojrzał jeszcze raz na twarz najwyższego kapłana, który wydawał się być niewzruszony. No cóż, taka dola. - Sądzę że nie mam wyboru... - powiedział bardzo cicho, jakby do siebie. - Jestem gotów. - powiedział wreszcie i czekał aż zostanie przeniesiony przez czar.

Jednak pewna myśl przebiegła mu przez umysł kiedy był już teleportowany:
Od kiedy to kapłan umie rzucać czary wtajemniczeń?
 
Gettor jest offline