Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-11-2007, 18:08   #7
Yourek
 
Reputacja: 1 Yourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputację
-Jondheeeeen! Chodź już!

Człowiek wstał z krzesła. Przejechał ręką po łysej jak kolano głowie, po czym sprawdzając instynktownie czy w lewym uchu srebrny kolczyk z kamieniem szlachetnym dodający mu zawadiackiego wyglądu, trzyma się dobrze, wszedł do gabinetu. Ciemny, brązowy, skórzany pancerz nie wydawał głośnych dźwięków w takcie chodu. Był idealnie dopasowany. Czarne skórzane buty zabezpieczały jego nogi, a jednocześnie nie były ciężkie. Górną część torsu zakrywał szeroki, można by rzec, szal, pod którym był ciemnobrązowy, bardzo podniszczony już, płaszcz z kapturem sięgający do łydek. Szal nie osłaniał jednak całkiem szyi. Tę funkcję pełnił za niego brązowy materiał imitujący bandanę. Mężczyzna wyglądał z tym, jakby dolną część twarzy miał owiniętą bandażami. Spod płaszcza dawałoby się zauważyć przypięte do pasa sakiewki oraz dwie wspaniale wykonane ostrza. Z lewej strony sztylet, z prawej rapier.

-Dlaczego mnie wezwałeś, mistrzu? Kolejne zabójstwo? - spytał swoim zimnym, pozbawionym entuzjazmu głosem. Usłyszawszy dziwną, łamiącą się odpowiedź, popatrzył uważnie na pracodawcę, po czym rzekł:
-Teleportacja...cóż za niecodzienny sposób podróży. Mam przez to rozumieć, iż zależy ci na szybkim dotarciu do zleceniodawcy. W dodatku nie udzieliłeś mi konkretniejszych informacji. Przypadek? A może po prostu chcesz się mnie pozbyć?
Nie czekając na odpowiedź, wybuch gniewu tudzież gwałtowne zaprzeczenie odpowiedział cały czas patrząc na pracodawcę.
- Jak zawsze otwarty na niecodzienne zlecenia. mam tylko nadzieję, że nie pakujesz mnie w jakieś bagno bez wyjścia. - na twarzy Jondhena pojawił się lekki, pełen ironii uśmiech, gdy wyciągał rękę po zwój.
 
__________________
W takich sytuacjach, gdy warstwa nakłada się na warstwę, gdy wszystko jest fasadą, wplecioną w sieci oszustwa, prawdą jest to, co z nią uczynisz. - Artemis Entreri

Ostatnio edytowane przez Yourek : 20-11-2007 o 17:14.
Yourek jest offline