Manx: No pięknie... Rewelacja... Najpierw trup, potem men in black i świadkowie zachowuja sie jak śnięte ryby, teraz bum, jakis zakapior zwiewa z ciupy a ja siedze i sie gapie zamiast zostawic po sobie ślad w postaci tumanu kurzu na drodze... Pocieszające przynajmniej, że szeryf kupa, nie będzie z nim problemów.
Wycofuję się chyłkiem i dołączam do tlumu gapiów przed biurem szeryfa, przsysłuchując sie rozmowom. |