Oczywiście, że nie mogą, przecież sam pan powiedział, że nikogo w pokoju nie bylo. Zawsze ktoś sie mógł podpiąc pod linię. Poza tym, jesli Maciek został zabity, jak pan twierdzi, mogł przeczuwać swoją smierc, nagrac wczesniej swoj glos, wiadomości dla pana i ktos zaufany czy powiązany to panu puszcza. Albo ktos chce pana przerazić, żeby zosatwił pan sprawę w spokoju... - zamyślam się. Nie znam sie na technice na tyle, żeby na serio rozważac możliwosci działania róznych urządzen telekomunikacyjnych, a amerykańskie filmy nie są najbardziej wiarygodnym źródłem informacji. |