11-08-2005, 16:19 | #91 |
Reputacja: 1 | Dobre pytanie. A czy to pan go znalazl po śmierci? Bo z tego co pan mowi, chyba procz pana nie miał innych bliskich znajomych? |
11-08-2005, 17:09 | #92 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ | |
11-08-2005, 17:31 | #93 |
Reputacja: 1 | Oczywiście, że nie mogą, przecież sam pan powiedział, że nikogo w pokoju nie bylo. Zawsze ktoś sie mógł podpiąc pod linię. Poza tym, jesli Maciek został zabity, jak pan twierdzi, mogł przeczuwać swoją smierc, nagrac wczesniej swoj glos, wiadomości dla pana i ktos zaufany czy powiązany to panu puszcza. Albo ktos chce pana przerazić, żeby zosatwił pan sprawę w spokoju... - zamyślam się. Nie znam sie na technice na tyle, żeby na serio rozważac możliwosci działania róznych urządzen telekomunikacyjnych, a amerykańskie filmy nie są najbardziej wiarygodnym źródłem informacji. |
11-08-2005, 17:46 | #94 |
Reputacja: 1 | - Wiem, a nawet rozumiem, ale jak się coś takiego zdarza to...Poczułem się wtedy dziwnie. Rozmawiałem przez telefon i słyszałem Maćka, widziałem numer, który się wyświetlił i bałem się odwrócić. Bałem się jak jasna cholera. Teraz pewnie jest to trochę śmieszne, ale nawet po odłożeniu słuchawki bałem się odwrócić w stronę biurka Maćka, by nie ... nie wiem, zobaczyć go lub kogoś innego. Nie wiem. To jest obłęd.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |
11-08-2005, 17:48 | #95 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | - To wszystko jest naprawdę dziwne. Czy Maciek prowadził jakiś dziennik lub pamiętnik? Przeszukiwał pan może jego biruko? Może coś tam wskaże jakieś powody dla których ktoś chciał go zabić, na przykład jakieś niespłacone pożyczki. Albo może pokłocił się pan z nim ostatnio, podpadł w jakiś sposób, a on teraz się mści? Proszę wybaczyć takie pytanie, ale trzeba rozważyć każdą możliwość.
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
11-08-2005, 18:05 | #96 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
"How to draw manga" nie wiem, co to jest, ale chyba jakiś komiks Twilight 2000 - Maciek był po części militarystą więc nie dziwię się, że to miał a to reszta: D20 Modern The Morrow Project KULT Gemini Orachild Blue Planet D20 Iron Kingdom Phoenix Command SLA Industries Torg Nephilim - Tak to wygląda. Jakieś rysunki, tabelki ze skrótami i liczbami, cała masa różnego rodzaju śmiecia, która dla mnie nic nie mówi. I jeszcze robione z papieru ptaszki. Ładnie wyglądają, ale co ja z nimi zrobię. Mówię wam cała masa. Poszło na śmietnik. Pożyczek nie miał, bo i kasy specjalnie nie wydawał. Miał tą swoją kawalerkę na Woli... a właśnie. Dobrze, że sobie przypomniałem. Mam dla Was klucz do niej - Wolska 85 m 15. Nie wiem, czy może gmina już tam nie weszła, ale zawsze możecie się rozejrzeć. Maciek nie będzie miał nic przeciwko. Ostatnio faktycznie coś go gryzło, ale jak już mówiłem, skoro nie mówił, to znaczy, że nie chce mówić. I tak bym tego z niego nie wyciągnął. Czasami taki bywał, ale teraz jak na to popatrzę, to rzeczywiście nigdy aż tak. Jednak nie zwracałem uwagi. Brał nocne dyżury, chyba nawet sesje zawalał. Miał też prywatnego maila - Yig2@poczta.onet.pl, ale hasła nie znam, więc Wam nie pomogę. Nie wiem, co by tu jeszcze mogło Wam pomóc.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ | |
11-08-2005, 18:06 | #97 |
Reputacja: 1 | Uważa pani, że mści się zza grobu? Czy, że zabił się "złośliwie" wiedząc jak uderzy to w pana Roberta? - mam wrażenie, że ta dziewczyna za bardzo lubi tajemnice, ale trzeba przyznać, że nosa ma niezłego i wie o co pytać. Szkoda, że przepadły jego rzeczy z firmy - nie da sie nic odzyskac? Jesli siedział po nocy w pracy, to mogło byc cos w nich ciekawego. Z ksiązek pare tytułów brzmi jakby znajomo, ale bym musiala poszperac w swoich papierach ze studiow - kiedys też grałam, a chyba tylko stąd moga mi się kojarzyć. Tylko gdzie ja je ciepnęłam ?? Mam nadzieje, ze Mrok nie zeżarł ich za szczenięcych lat, bo zdarzyło mu się wtedy pare takich wybryków i teraz wszystkie ksiązki wiszą prawie pod sufitem. Co do kawalerki - może by pan z nami poszedł, jesli oczywiscie panstwo mają zamiar ją przeszukac. Trochę glupio tak sie krecic bez nikogo znajomego zmarłemu. Poza tym panu, jako osobie bliskiej ,moze sie rzucic w oczy cos niezwyklego, co nam jako nieznajomym umknie uwagi. W koncu nie znalismy Macka, ciezko szukac jakichs anomalii. Zawalał sesje, mówi pan... Jesli był takim pasjonatem to faktycznie musiał miec wazny powod. A jest pan pewien, ze w nocy pracowal a nie robil innych rzeczy? - sama nie wiem, co insynuuje, ale patrząc na te dziwne, nocne zdjęcia, ktore Robert przyslal, moze to bedzie jakis trop. |
11-08-2005, 18:28 | #98 | ||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ | ||||
11-08-2005, 18:28 | #99 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | - Rzeczywiście, byłoby dobrze, żeby poszedł pan z nami. Trzeba dobrze przeszukać to mieszkanie, może na coś wpadniemy. A jeśli chodzi o prywatne konto to postaram się tym zająć. Mam brata informatyka, może będzie mógł pomóc, lub ktoś z jego znajomych. Patrząc na to zamazane zdjęcie nocne, nie zauważyłam nic oprócz tego, że ta czerwona plama z lewej strony pokazuje jakąś twarz, ale jest zbyt niewyraźne żeby powiedzieć coś więcej. W ogóle te zdjęcia są troche chore, ja rozumiem się wczuwać w bycie Mistrzem Gry, ale to już chyba przesada, chyba że to wcale nie było do sesji.
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
11-08-2005, 18:30 | #100 |
Reputacja: 1 | Narazie istnieją tylko dwa wyjścia... Albo rozchodzimy się do domów i zapominamy o wszystkim, co było by najrozsadzniejsze, albo bierzemy ten klucz i dzisiaj jedziemy do tego mieszkania... Obydwa wyjścia mu się nie podobały ale to już od niego nie zależało, nie zostawi tego chłopka i dwóch kobiet samych w takim gównie... Przypomniał sobie, że jego kolega ma broń i wiedział że mu pożyczy, jutro postanowił do niego pojechać przed pracą i wziąść to na wszelki wypadek... Coś czuje, że to wszystko się źle skończy... ale i tak nie mam nic do stracenia... nie mam żony, dzieci, rodziców... jestem sam. Koledzy raczej długo nie będą płakać.... Przerwał na chwile i kontynuował poprzedni wątek... Idziemy tam czy nie ?
__________________ A Samurai becomes like a revengful ghost and shows great bataliation. Even if a Samurai's head would've be suddenly cut off, he should still be able to perform one more action... |