Robert zatrzymał się w pewnym momencie i poczekał, na pozostałych kolegów. Kiedy znaleźli się przy nim uścisnął każdemu dłoń, rzucając krótkie -Cześć ... Robert jestem-. Gdy przywitał się z każdym miał już o coś zapytać, ale przerwał gdy z garażu z piskiem opon wyjechał DeLorean. "Skąd do jasnej cholery, wytrzasnął takie auto i? Jest ich tylko parę tysięcy na świecie. I co on z niego zrobił?" przeleciało przez myśl Roberta - Chodźcie zobaczymy, co to za bryka - usłyszał głos jednego z kolegów, który dziarsko ruszył przodem. Bobby wzruszył ramionami i ruszył za pozostałymi kolegami. Zaczął przypatrywać się samochodowi. "Może profesorek podkręcił szybkość?". Zajrzał do środka, jednocześnie słuchając pytań kolegów. Sam chętnie poznał by odpowiedź, ale jeżeli profesor liczył, że ktoś kupi ten wynalazek, to raczej był w błędzie. Po co komuś tak kosmiczne auto? Te akcesoria zajmowały tyle miejsca. -Dzień dobry- powiedział do nauczyciela kiedy skończył oglądać auto.
Popatrzył na pozostałych kolegów, ten który ich ponaglał wyglądał na zachwyconego autem. O'Malley nie miał pojęcia do czego to auto może służyć, ale przejechanie się nim mogło być przyjemne. Ciekawe jaką prędkość potrafił osiągnąć? Miał już o to zapytać fizyka, ale wyprzedził go jeden z kolegów. "Trafne pytanie" pomyślał, sam chciał mu takie zadać. Odpowiedź mogła okazać się naprawdę niezwykła.
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty
Ostatnio edytowane przez Hawkeye : 21-11-2007 o 11:33.
|