- hm…. Chcesz się sam teleportować? Nie sądzę. A więc zgoda - upewnił się mistrz - jeśli tak, to zejdź niżej to Arsivasa i poproś o użycie zwoju.
Jondhen w milczeniu cofnął rękę trzymającą zwój i odwróciwszy się, wyszedł z gabinetu bez słowa pożegnania. "Tak, z chęcią bym się ciebie pozbył. I zapewne to robię." - te słowa pozostały w głowie skrytobójcy, gdy szedł korytarzem. - Coś mi mówi, że nasza współpraca dobiega końca. - pomyślał, wchodząc do pomieszczenia. Szybko jednak odrzucił te myśli. Wolał nie zawracać sobie czasu drugoplanowymi sprawami. Przynajmniej na razie. - Jak się masz, Arsivasie? - rzucił chłodno na powitanie - Mam do ciebie sprawę.
__________________ W takich sytuacjach, gdy warstwa nakłada się na warstwę, gdy wszystko jest fasadą, wplecioną w sieci oszustwa, prawdą jest to, co z nią uczynisz. - Artemis Entreri
Ostatnio edytowane przez Yourek : 20-11-2007 o 17:16.
|