Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2007, 16:47   #37
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Uwaga Burkharda była wciąż skupiona na Zygfrydzie. Wiedział, iż młodzieniec jest najsilniejszym z rycerzy, jakich w życiu swym widział, wiedział jednak także- jako niemal jedyny- o paru uchybieniach w walce jego. Toteż musiał stwierdzić, iż w walce z Kordem miałby spore szanse, lecz ze względu na zdolności obu wojów walka byłaby w pełni sprawiedliwa. A to słowo było krzyżakowi bardziej straszne niźli wszelakie herezje świata...

- I ja zabiorę głos, jako przedstawiciel Wielkiego Mistrza, Wielki Marszałek, w którego rękach leży decydowanie o losie jego wojowników czy to w trakcie wojny, czy podczas pokoju. Orzec muszę, iż zezwalam Zygfrydowi von Truttcheweitz na przystąpienie do pojedynku w obronie honoru swego i Zakonu. Muszę jednak dodać, iż musi być to pojedynek na zasadach rycerskich, a wszelkie w nich uchybienie każe traktować nam oponenta jako chłopa, który swego pana zaatakował, czyli zamordować jak psa.- przez chwilę pełen jadu uśmiech pojawił się na twarzy marszałka- Jak mniemam osoba tak poważana, choć przeze mnie nigdy w walce o Ziemię Świętą nie spotkana, jak Kord Griszko nie będzie miał problemów z przestrzeganiem tego, czego obowiązał się trzymać nim jeszcze wdział na siebie tą całkiem porządną, acz całkowicie niezgodną z trendami płatnerstwa, zbroję.- uśmiechnął się jeszcze raz i powolnym krokiem zbliżył się do bratanka.

- Tak jak w Gnieźnie, po naszym przybyciu. Dokładnie tak samo...- wyszeptał dyskretnie do jego ucha. Co miały znaczyć te słowa wiedziała chyba tylko dwójka Krzyżaków.
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline