Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2007, 20:33   #350
Nassair
 
Nassair's Avatar
 
Reputacja: 1 Nassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwu
Trudno było wywnioskować, jaki efekt wywołały na Nassairze zapach, a potem widok miasta zbudowanego z odpadków, oraz jego mieszkańcy. Szedł jak zwykle, w ciszy i spokoju, jak wieczny wędrowiec przemierzający miejsca i czasy. Jego zachowanie nie odbiegało od normy.
Dopiero pod bramami Mergott wrócił jakby do tego świata. Najpierw popatrzał na strażnika, przekrzywiając swoim zwyczajem głowę. Potem poluźnił pasy noszy i opuścił je na ziemię. Znów odwrócił się do strażnika, robiąc niewielki wykrok w jego stronę. Jedną ręką podniósł gogle i spojrzał mu prosto w oczy. Co w tej chwili widział i co myślał żołnierz, co odbywało się pomiędzy nimi było zagadką. Głupawy wyraz twarzy żołdaka, po wysłuchanych tyradach i orędziach, zmienił się powoli. Twarz ściągnęła się do niezbyt ładnego grymasu, zbladła jeszcze bardziej, co wydawało się niemożliwe, a na czoło wystąpiły nagle kropelki potu.
Drugą ręką Nassair wyciągną za płaszcza i wysypał na blat garść złotych monet, po czym wsunął gogle na oczy, odwrócił się w stronę spisu i nakreślił piórem duży
X
 
__________________
And then... something happened. I let go.
Lost in oblivion -- dark and silent, and complete.
I found freedom.
Losing all hope was freedom.

Ostatnio edytowane przez Nassair : 20-11-2007 o 20:41.
Nassair jest offline