Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2007, 17:40   #38
Judeau
 
Judeau's Avatar
 
Reputacja: 1 Judeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znany
Powoli wycofywał się. Jego wzrok przeskakiwał z szermierzy na wojowniczkę i z powrotem. Dreszcze stroszyły mu falami futro na ciele.
Spokojne brzmienie słów strzelca łagodziło nieco nerwy. Nie czuł od niego wyraźnej adrenaliny i choć obie kobiety kipiały emocjami, Ran czuł że zagrożenie uchodzi. Cofał się szybko, nie przestając celować w szermierzy shivianą, ale z każdym krokiem obronny grymas ustępował z jego twarzy.
Gdy tylko ściany domów zasłoniły obie potężne istoty, wrzucił miecz do pochwy, obrócił się gwałtownie i zaczął dyszeć. Oczy niemal wyszły z orbit a pięści zacisnął tak mocno, ze mimo wsuniętych pazurów krew lekko zwilżyła skórę. Perspektywa nadchodzącej... walki... napełniła go euforią. Czuł jak każda cząstka jego ciała pulsuje od niezaspokojonej żądzy walki. Radość z przetrwania walczyła dziwnym rozczarowaniem... smutkiem.
Więc to jeszcze nie był –ten- czas... Szkoda... To byłaby taka godna śmierć... dobra śmierć... Cóż, na śmierć jeszcze przyjdzie pora! Narazie czekają na niego obowiązki. Wiele istnień będzie zależeć od jego skoncentrowania, sprawności i obecności. Tak... na tym trzeba się skupić...
Odwrócił się gwałtownie do kobiety.
- Nigdy więcej mnie nie potrącaj! – wysyczał, ukazując kły i cofając się o krok. Głupie babsko. Wywoływało w nim agresję, jakby nie dość na dziś wrażeń...
 
__________________
"To bez znaczenia, czy wygrasz, czy przegrasz, tak długo jak będzie to WYGLĄDAŁO naprawde fajnie"- Kpt. Scundrel. OotS
Judeau jest offline