- Doskonale wiem, iż monety nie interesują takich jak ty Grimmie. - Skarbimir rzekł do krasnoluda i po chwili dodał - Jednakże zawsze lepiej znać zdanie wszystkich obecnych. A jeśli chodzi o to powiedziałeś Cohenie - zwrócił się do wojownika, - to rozumiem co miałeś na myśli, lecz nie chciałbym za jakiś czas, gdy ten Alfred Guttmanow zorientuje się, że towar do niego nie doszedł, zobaczyć gdzieś na słupie listu gończego z moim nazwiskiem. - Mówił poważnie tak by nikt nie mógł się pomylić, że żartuje. Z racji swojego zawodu miał wielu wrogów w całym Imperium. Ściągał podatki we wszystkich dzielnicach kraju i na pewno znalazłoby się wielu taki, którzy donieśliby na niego lub też przynieśliby jego głowę strażnikom nie tylko dla pieniędzy, ale też dla satysfakcji.
- Dlatego - ciągnął dalej - bardziej niż sprzedanie ocalałego towaru i wozu przemawia do mnie już powrót do tego niziołka.
__________________ Nic nie zostanie zapomniane,
Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |