Emanuel, któremu już znudziła się zabawa widelcem zaczął rozważać nową opcję rozrywki. Zobaczył jak Księżna tańczyła z Krzyżakiem. "Ach Ci lordowie. Nie umieją być szczerzy. Nigdy." Westchnął mag i powoli wstał z miejsca.
Rzucił okiem na dziewkę, która już wcześniej przykuła jego uwagę i ruszył w jej kierunku. -Zapraszam do tańca- powiedział, gdy wreszcie przepchał się do ich stołu. Uśmiechnął się przyjaźnie i wyciągnął ku niej rękę.
Jej rodzice spojrzeli tylko po sobie niepewni. "Jakie to oni cholerstwo tańczą na parkiecie? Leoncello? Leoncello novo?" Zastanawiał się mag. W prawdzie umiał tańczyć, ale o samym tańcu wiedział nie wiele. |