Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-11-2007, 17:51   #50
Odyseja
 
Odyseja's Avatar
 
Reputacja: 1 Odyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputację
Weronika siedziała szczerze znudzona przy stole. Bawiła się od niechcenia kosmykiem włosów, co chwila zerkając ukradkiem na rozmawiających z innymi gośćmi rodziców. Wtedy podszedł do niej mężczyzna prosząc o taniec. Przez jej twarz przemknął cień żalu, że nie obyło się bez tego typu ceregieli. Rodzice spojrzeli na nią stanowczym wzrokiem, takim, jakim zawsze tłumaczyli jej co wypada, a co nie. Musiała zachowywać się tak, by nie zwracać na siebie zbytniej uwagi. Choć było to trudne z jej wyglądem. Spojrzała na wielki zegar. ~Oby tylko Miszko się wykazał i nie zawiódł z tym mieczem...~ Gdyby jej rodzice dowiedzieli się o tym, że Weronika ćwiczyła z mieczem (co jej wcale tak dobrze nie wychodziło, ale z bronią czułaby się bezpieczniej), to za pewne nigdy nie udało by jej się uciec. Niechętnie dała się wyprowadzić na parkiet i zaczęła tańczyć. Potrafiła to robić, ale jakoś nie bardzo ją to pocieszało. Z niecierpliwością czekała na koniec utworu.
 
__________________
A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam.
Odyseja jest offline