Wątek: Tacy jak ty 3
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-11-2007, 18:19   #24
Mijikai
 
Mijikai's Avatar
 
Reputacja: 1 Mijikai ma wyłączoną reputację
Inkwizytor patrzył trzęsąc się jak to go bezczelnie ignorowano. Kot tarzał się ze śmiechu, co bezsprzecznie zasługiwało na śmierć poprzez natychmiastowe powieszenie. Tamten jednak wydawał się nie znać regulaminu "Płonącego Heretyka" i puścił w niebyt uwagę gnoma, że najbardziej taktownie byłoby teraz umrzeć. To samo było z futrzakiem, ha ! Mamił go czarodziejskimi słówkami podchodząc doń z wyciągniętymi łapami już gotującymi się do złapania łowcy czarownic i skręcenia mu karku. " Nie ze mną te numery ! Nie wie z kim zaczął ! "

- Przychodzę w pokoju! Nie jestem wrogiem! - natomiast kiedy podszedł i położył łapę na jego kuszy, gnom nieufnie się cofnął, tamten kontynuował - Schowaj to, Synu Abazigala, nie będzie na razie potrzebne.

- W pokoju, tak bądźmy poważni żaden wilkołak nie przychodzi do nikogo w pokoju - syknął - A szczególnie ty próbując zwieść mnie tymi spodenkami, które same w sobie są ucieleśnieniem rozpusty. - dodał przekonany - Sądzę też, że opacznie zrozumiałeś słowa mojego brodatego, nie-nie powiedzenie przyjaciela uwłaczało by mniemam nam obu, więc powiem - znajomego. Abazigal to mój wielki bóg, którego wszyscy tu zebrani powinni miłować podobnie jak i ja miłuje, bo to on rozświetla naszą ścieżkę pośród mroków ! - popatrzył z nechęcią na wilkołaka - A teraz zejdź mi z oczu ! Dzisiaj nie przeleję więcej krwi.

Podszedł do drzewa i z kuszą w rękach już miał zasypiać, gdy nagle wstał i piętą narysował linię naokoło siebie i drzewa. Zwrócił się do sukuby:

- Jeśli, któryś przekroczy tą linię to krzycz, a ja strzelam.

Poszedł spać.
 
__________________
Młot na czarownice.
Mijikai jest offline