Powiem tak: w D&D przestałem grac już 2 labo 3 lata temu. Ostatni raz sesyje w D&D miałem rok temu.
Wdzicie moi drodzy w D&D rozwala mnie (tak samo jak Warhammer, w ktorego, wstyd przyznac, nie gralem lecz podrecznik przegladalem) tworzenie postaci. To sa tysiace statystyk, tabelki, pierodlki cuda nie widy, (udźwig>? CO udźwig? Ze prosze, a po grzyba mi to obliczac? Co ja an budowie jestem?). Naprawde tworzenie postaci do D&D jest dla mnie meczarnia i nie tylko dla mnie?
Padlo stwierdzenie, ze Warhammer=bij, zabij, nie mysl a D&D na odwrót? Powiem tak: smieszne te slowa doprawdy! Dlaczego? Bo jak dlugo grlaem w D&D to tam najmniej sie myslal i tylko pakowalo postac by wiecej wyrzynala. Natomiast kazdy kto mi opowiadal o Warhammerze mowil, ze tam wiecje intryg, mrocznego klimatu etc. CO z tego wynika?
Ze to czy bedzie rzenia czy intryga zlezy od MG i graczy nie od systemu.
D20. Na owym systemiku oparta jest 2 Edycja Dzikich Pol oraz kolejna edycja Zewu Cthulhu. Duzo sie konwertuje systemów na D20? DLaczego? Bo to łatwe, bo to łatwo zrozumiec. Przy czym d20 nie oznacza tylu statystyk co w D&D (koszmar) przklad to chyba najelpy jest Dzikie Pola 2ed. Wszystko jasne klarowne, szybkie i latwe do opanowania.
Za D&D zbyt nie przepadam (tworzenie postaci, mzoe za glupi na to jestem?) ale do d20 madrze wykonanego (nie przebajerowanego jak w D&D lecz ladnego jak w DP) nic nie mam a nawet jestem za.
__________________ Ze szlachtą, mości panowie, trzeba po ojcowsku, nie po dragońsku... Powiesz mu: "Panie bracie, a bądź łaskaw, a idź", rozczulisz go, na ojczyznę i sławę wspomniawszy, to ci dalej pójdzie niż dragon, który dla lafy służy. - Jan Onufry Zagłoba |