Wszyscy
Kobieta złapała się za policzek, na którym zostało kilka zadrapań po szorstkiej rękawiczce Siviee. W tym momencie podeszła do niej wściekła Almena i z całej siły pchnęła ją na ścianę budynku. Kobieta aż zakrztusiła się własną śliną. Elfka zaczęła się wydzierać na kobietę. W tym samym czasie Tristane i Alexia zaopiekowali się dziewczynką.
Gdy Almena skończyła kazanie kobieta osunęła się na ziemie zaczęła płakać.
- Przepraszam, już więcej nie będę... Mąż zginął w lesie dwa tygodnie temu, nie mamy co jeść... Ja już nie daję rady - wydukała przez łzy.
Kiedy kobieta tłumaczyła się Elfce i Siviee dziewczynka przyglądała się monecie w dłoni, którą dał jej Tristane.
- Nie mogę tego przyjąć proszę Pana. Nie mogę. - zacisnęła rękę na monecie. Łzy ciekły po jej małych policzkach. Dziecko sięgnęło do dłoni mężczyzny i zamknęło w niej monetę - Ale dziękuje. - uśmiechnęła się.
Nagle Almena usłyszała stukot obcasów? Ktoś szedł tą opuszczoną uliczką. Dziewczyna szybko odwróciła głowę i spojrzała przed siebie. Drogą szło dwóch drabów i mężczyzna. Ten sam człowiek, którego śledziła kilka minut temu. Jednak byli nad jeziorem!