Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-11-2007, 14:21   #90
Panda
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Sorry za poślizg :|

Wszyscy

Kobieta złapała się za policzek, na którym zostało kilka zadrapań po szorstkiej rękawiczce Siviee. W tym momencie podeszła do niej wściekła Almena i z całej siły pchnęła ją na ścianę budynku. Kobieta aż zakrztusiła się własną śliną. Elfka zaczęła się wydzierać na kobietę. W tym samym czasie Tristane i Alexia zaopiekowali się dziewczynką.

Gdy Almena skończyła kazanie kobieta osunęła się na ziemie zaczęła płakać.

- Przepraszam, już więcej nie będę... Mąż zginął w lesie dwa tygodnie temu, nie mamy co jeść... Ja już nie daję rady - wydukała przez łzy.

Kiedy kobieta tłumaczyła się Elfce i Siviee dziewczynka przyglądała się monecie w dłoni, którą dał jej Tristane.

- Nie mogę tego przyjąć proszę Pana. Nie mogę. - zacisnęła rękę na monecie. Łzy ciekły po jej małych policzkach. Dziecko sięgnęło do dłoni mężczyzny i zamknęło w niej monetę - Ale dziękuje. - uśmiechnęła się.

Nagle Almena usłyszała stukot obcasów? Ktoś szedł tą opuszczoną uliczką. Dziewczyna szybko odwróciła głowę i spojrzała przed siebie. Drogą szło dwóch drabów i mężczyzna. Ten sam człowiek, którego śledziła kilka minut temu. Jednak byli nad jeziorem!
 
Panda jest offline