Mike ubrał się szybko, karabin po wymianie magazynka starannie zabezpieczył i schował do torby. Kevlarowy kombinezon i hełm zostawił na miejscu, zbytnio rzucały się w oczy. Naładowanego Colta wsunął do kabury pod pachą, ViSa Polaczka za pasek spodni na plecach. Narzucił płaszcz a torbę zawiesił na prawym ramieniu, tak by móc jednym ruchem wyjąć z niej karabin. Wziął kopertę od Szczerby i zwyczajnie wyszedł, nie było po co dłużej się rozgadywać, sprawa była jasna. Wyszedł na zewnątrz i skierował się w stronę "Wrót Piekieł". Jego plan był prosty, wypożyczyć samochód, popytać w klubie o Beth i o to z kim była tam ostatniej nocy, z kim rozmawiała itd. A potem dogadać się z Johnem i spróbować zobaczyć się z Beth, gdzieś po drodze załatwić lekarza dla Szczerby. A właśnie lekarz, Mike otworzył kopertę i ciągle idąc zagłębił się w lekturze informacji o celu, co chwilę dyskretnie rozglądał się czy nie ma ogona. Jeśli to nie Fisher wysłał tamtych rano to musiał mieć się na baczności.
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" |