Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24-11-2007, 10:38   #31
 
Durendal's Avatar
 
Reputacja: 1 Durendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputację
-Już możesz wysłać kondolencje jego rodzinie o ile jakąś ma.
Mike zaczął się ubierać jednocześnie zastanawiając się nad sytuacją. Nie było dobrze a ma ledwie kilka dni na ogarniecie tego wszystkiego.
-Szczerba nie wiesz gdzie mogę tu w okolicy wypożyczyć tanio jakiś nie rzucający się w oczy samochód? Ale żeby to nie był jakiś straszny trup, musi jeździć miarę sprawnie.
Umysł Mike'a pracował Praktycznie, na nic się nie zda gnanie do Beth na łeb na szyję chociaż do tego popychało go serce. Musi działać spokojnie i rozważnie. Tylko tak jakoś to wszystko ogarnie.
 
__________________
Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce"
Durendal jest offline  
Stary 24-11-2007, 11:50   #32
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Mike
Lekarz chwilę się zastanowił.
-Koło Wrót Piekieł mają wypożyczalnie. Powołaj się na mnie a dostaniesz zniżkę.
Wiesz mniej więcej gdzie są Wrota. Usłyszałeś przez otwarte drzwi słaby dzwonek, na jego dźwięk Szczerba wyszedł.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline  
Stary 25-11-2007, 16:30   #33
 
Odyseja's Avatar
 
Reputacja: 1 Odyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputację
-Cholera. Teraz mi to mówisz? Pracy masa a Ciebie nie ma w pracy. Dziś możesz odpracować ale nie chcę już więcej słyszeć o nadgodzinach. Od dziś dla Ciebie nie istnieje coś takiego jak godzin

- Dobrze... - powiedziała cicho do słuchawki. - Dziękuję, do widzenia. - nacisnęła czerwoną słuchawkę. Szybko zwróciła się do lekarza.
- Na prawdę nie wiem, co mogło się stać... Kate nigdy nie zażywała żadnych leków, ani narkotyków. Przynajmniej nic o tym nie wiedziałam... Może ktoś jej coś wsypał do szklanki? Zawsze jej mówiłam, żeby uważała ale... - zamilkła. Ale to jeszcze dziecko? Ale jest niemądra? Ale? Nie wiedziała nawet, co chciała powiedzieć...
 
__________________
A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam.
Odyseja jest offline  
Stary 26-11-2007, 23:13   #34
 
Relo's Avatar
 
Reputacja: 1 Relo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodze
-Ok, czas brać się do roboty. Skontaktuję się po wykonaniu zadania.- Powiedział wstając od stolika. Czym szybciej to skończy tym szybciej odwiedzi matkę.
-Na razie-rzucił jeszcze odchodząc. Szybko opuścił to przestarzałe miejsce zatrzymując się tylko aby odebrać płaszcz i broń od ochroniarzy. Po wyjściu szybko sprawdził swoją broń i ruszył do samochodu. Po drodze wyjął komórkę z kieszeni i wybrał numer placówki Militechu. Po kilku sygnałach usłyszał żeński głos.
-Militech Corporation słucham-
-Tu Alexander Mer Redrumov numer identyfikacyjny 03562AFO proszę o potwierdzenie stanu zdrowotnego Marii Redrumov przebywając w placówce medycznej Militechu- Nie żeby nie ufał Sebastianowi, ale mu nie ufał.
 
Relo jest offline  
Stary 27-11-2007, 14:57   #35
 
Durendal's Avatar
 
Reputacja: 1 Durendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputację
Mike ubrał się szybko, karabin po wymianie magazynka starannie zabezpieczył i schował do torby. Kevlarowy kombinezon i hełm zostawił na miejscu, zbytnio rzucały się w oczy. Naładowanego Colta wsunął do kabury pod pachą, ViSa Polaczka za pasek spodni na plecach. Narzucił płaszcz a torbę zawiesił na prawym ramieniu, tak by móc jednym ruchem wyjąć z niej karabin. Wziął kopertę od Szczerby i zwyczajnie wyszedł, nie było po co dłużej się rozgadywać, sprawa była jasna. Wyszedł na zewnątrz i skierował się w stronę "Wrót Piekieł". Jego plan był prosty, wypożyczyć samochód, popytać w klubie o Beth i o to z kim była tam ostatniej nocy, z kim rozmawiała itd. A potem dogadać się z Johnem i spróbować zobaczyć się z Beth, gdzieś po drodze załatwić lekarza dla Szczerby. A właśnie lekarz, Mike otworzył kopertę i ciągle idąc zagłębił się w lekturze informacji o celu, co chwilę dyskretnie rozglądał się czy nie ma ogona. Jeśli to nie Fisher wysłał tamtych rano to musiał mieć się na baczności.
 
__________________
Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce"
Durendal jest offline  
Stary 27-11-2007, 16:16   #36
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Niki
Lekarz uśmiechnął się lekko.
-No dobrze Pani siostra powinna obudzić się za jakieś trzydzieści minut. Pani wybaczy ale muszę iść.
Doktor wszedł do windy, po chwili już go nie widziałaś.

Alex
Miły dla ucha kobiecy głos oznajmił.
-Proszę poczekać.
Usłyszałeś odgłos szybkiego pisania na klawiaturze.
-Pani Maria Redrumov jest w stanie stabilnym. Aktualnie śpi po otrzymaniu leków. Za dwie godziny powinna się obudzić. Coś jeszcze?

Mike
Otworzyłeś kopertę. Znalazłeś tam dwie rzeczy. Pierwsze było zdjęcie. Na zdjęciu widniała twarz mężczyzny. Mężczyzna ma około pięćdziesięciu lat, nosi krótko ostrzyżone siwe włosy. Zamiast prawego ucha ma cyberaudio. Drugą rzeczą był chip, chip jak chip. Mały żółty, z tych które możesz kupić w kiosku za pięć dolców. Sprawdzałeś kilkukrotnie i albo Twój ogon był lepszy od Ciebie albo go nie miałeś. Wrota są dość daleko więc podjechałeś metrem. Po wyjściu z zasyfionego tunelu, skierowałeś swe kroki w stronę baru. Minąłeś bar w starej pamiętającej ubiegły wiek albo i dwa kamienicy. Przed wejściem jarzył się neon. Czerwony napis głosił "WROTA PIEKIEŁ". Efekt trochę psuło migające "Ł". Po kilku minutach dotarłeś do wypożyczalni samochodów. Wypożyczalnią okazał sie warsztat wraz z parkingiem. Parking był zapełniony samochodami, raczej tymi z tej niższej pułki.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline  
Stary 29-11-2007, 20:30   #37
 
Odyseja's Avatar
 
Reputacja: 1 Odyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputację
- No dobrze Pani siostra powinna obudzić się za jakieś trzydzieści minut. Pani wybaczy ale muszę iść.

- D-dziękuję... - ~To niemożliwe, żeby brała narkotyki... Przecież... Jest mądra...~ Z takimi myślami szukała sali, w której leżała Kate. Potem siedziała przy jej łóżku, czekając aż szesnastolatka się wybudzi...
 
__________________
A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam.
Odyseja jest offline  
Stary 29-11-2007, 21:13   #38
 
Durendal's Avatar
 
Reputacja: 1 Durendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputację
Mike zaczął oglądać samochody, przechadzał się miedzy nimi, zaglądał do środka, szukał czegoś odpowiedniego dla siebie. Niewyględnego ale z niezłym wykopem i dużym bagażnikiem. Miał zamiar zabrać tego kto poczęstował Beth tym świństwem na małą wycieczkę z której wróci tylko jeden. Jednocześnie starał się wypatrzeć kogoś z obsługi. Nie miał czasu na beztroskie oglądanie samochodów.
 
__________________
Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce"
Durendal jest offline  
Stary 29-11-2007, 21:40   #39
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Mike
Wypatrzyłeś granatowy, sześcioletni sedan. Po wypatrzeniu samochodu, rozejrzałeś się za kimś z obsługi. Ku Tobie szedł brunet na oko Twój rówieśnik. Był ubrany w garnitur a na twarzy miał przyklejony sztuczny uśmiech nr.3 "czego pan sobie życzy". O tyle o ile tylko w przenośni jego uśmiech był sztuczny, to jego prawa dłoń na pewno nie była naturalna, spod rękawa marynarki wystawała chromowana dłoń. Odruchowo zlustrowałeś go i nie zauważyłeś, żadnej broni. Podszedł do Ciebie i odezwał się ukazując białe równe zęby.
-Witam Pana. Czym mógłbym Panu służyć.
Nieczekając na odpowiedź, pokazał na Sedana i zaczął wymieniać.
-Widzę, że już Pan dokonał wyboru i to doskonałego. Ten samochód ma niewielki przebieg i jest w doskonałym stanie. Jego tarcze hamulcowe były niedawno wymieniane. Cały samochód przeszedł niedawno przegląd.
Nie dał Ci dojść do słowa. Zrobił krótką pauzę i wskazał na brązowego pikapa.
-Czteroletni samochód marki Opel...
Znałeś już ten ton. Ten facet mógłby Ciebie zasypywać informacjami długo a Ty czasu nie miałeś.

Niki
Pięć minut, dziesięć. Czas Ci się okropnie dłuży. To chyba już godzina? Patrzysz na zegarek nie to tylko piętnaście minut. Kate ciągle jest nie przytomna. Po dobrych dwudziestu minutach, kiedy chciałaś iść po lekarza, otworzyła oczy.
-Niki? Gdzie ja jestem?
Jej głos był słaby.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline  
Stary 29-11-2007, 22:08   #40
 
Relo's Avatar
 
Reputacja: 1 Relo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodzeRelo jest na bardzo dobrej drodze
-Nie, dziękuje- Powiedział po czym rozłączył się. Odetchnął z ulgą
-Wszystko będzie w porządku- Zapewniał sam siebie. Odpalił samochód i ruszył w kierunku ulicy czwartego lipca. Jechał szybciej niż normalnie. Chciał załatwić to jak najszybciej, miał teraz ważniejsze sprawy na głowie.
 
Relo jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:11.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172