Zrobiłem ponadto małą edycję w sposobie, w jakim wypijam krew - tak by zachować tajemnicę. Mam nadzieję, że nie będzie z tym problemów.
Pozdrawiam i czekam z utęsknieniem na wspomnianą rozmowę.
Edit: Nie zgadzam się na to, co zrobił Kutak. Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że uderzam w ziemię moim mieczem i że ta pęka na pół i gramy w Świecie w kształcie dwóch półkul. Dobrze - walczmy, zmartwychwstajemy, wyciągajmy ze spalonych wozów kolejne asy z rękawa (których Kutak już miał i tak zbyt wiele), ale jaki to ma sens. Sesja Otwarta sesją otwartą, ale jakiś porządek musi być. Jeżeli umieramy po sprawiedliwym pojedynku i przeciwnik zadeklarował, że nas zabija, to umieramy! Koniec, finito. Nie po to zdecydowałem, że go zabijam, żeby on mógł się postawić w lepszej sytuacji niż ja jestem po zwycięskiej walce. Może ktoś tego nie wie, ale Kutak już planuje inwazję Zakonu na ziemię piastowskie i moją egzekucję. Nie zgadzam się i mam nadzieję, że to nie przejdzie. Terz, kiedy wreszcie jest jakiś porządek, taki burdel...
Chciałbym poddać tę sprawę dyskusji. Czy Kutak ma prawo? Moim zdaniem nie.
Ostatnio edytowane przez homeosapiens : 30-11-2007 o 16:16.
|