Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2007, 14:05   #25
Noraku
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Chłopak z wioski Skały z rosnącym niepokojem, malującym się na jego twarzy, obserwował tocząca się dyskusje. Coraz bardziej zdawało mu się, że popełnił jakiś błąd wykonując polecenia brata. Spuścił głowę, marząc o tym by to jego brat przemawiał tutaj zamiast niego. Niestety to nie możliwe. Gdy usłyszał wypowiedź Kazana w jego dusze wstąpiła nadzieja, powoli zaczął podnosić głowę. Kolejne wypowiedzi jego towarzysza ze Skały oraz słowa Kenji Chana, Fusae i Hyuuga Kiyohisa pokazały, że jeszcze jest nadzieja na współprace. Chłopak zebrał się w sobie i powiedział:
- Rozumiem, że poziom misji może lekko denerwować, jednak moim zamierzeniem nie jest pokonać shinobich, który sprowadzili śmierć na mojego brata, ale zebrać odpowiednie dowody. Dzięki nim, Kage naszych wiosek mogliby wreszcie uwierzyć w moje słowa. Niestety dokładnie położenie tego zgromadzenia, nazwy członków albo jakieś inne informacje nie są mi znane. Udało mi się rozwikłać tylko zagadkę zostawioną przez brata. A właściwie tylko część tej zagadki. Wskazuje ona, że kolejnym miejscem gdzie odbywa się zgromadzenie jest wioska Piasku. W zagadce nawiązanie jest też do pięciu symboli feng shui. Wody, drzewa, ognia, ziemi i metalu. Nie wiem, co one znaczą, ale mam już pewne pomysły. Mam zamiar udać się do wioski Piasku. Teraz tylko od was należy czy pójdziecie ze mną, czy wrócicie do swoich domów. Ja będę kontynuował moją misję i wierze, że ją skończę – wraz z mówieniem jego twarz nabierała determinacji. Jego charyzma zadziwiła niektórych z was. W przyszłości może być z niego dobry przywódca, jeżeli tylko coś mu w tym nie przeszkodzi. Chłopak ruszył przed siebie i podszedł do Kazana. Położył rękę na jego ramieniu i wyszeptał do ucha:
- Dziękuje przyjacielu. Nawet nie wiesz jak wiele to dla mnie znaczy. – Spojrzał spode łba na Kageru i głośniej dodał:
- A jaka jest wasza decyzja? Idziecie ze mną czy wracacie? Nie będę nikogo zmuszał do podążania za mną. – Wiatr powoli wzmagał się. Jego fryzura powiewała na nim. Po chwili ciszy Kunoichi i mały gennin z wioski Piasku spojrzeli po sobie i stanęli za chłopakiem. Ich wzrok spoczął teraz na swoim trzecim towarzyszu. Na ustach chłopaka pojawił się uśmiech. Zaczynał mieć coraz więcej towarzyszy. Tylko, dlaczego miał nieodparte przeczucie, że nie wszystko pójdzie po jego myśli?
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline