Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2007, 15:52   #29
Marcellus
 
Reputacja: 1 Marcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemu
- Rozumiem, że poziom misji może lekko denerwować, jednak moim zamierzeniem nie jest pokonać shinobich, który sprowadzili śmierć na mojego brata, ale zebrać odpowiednie dowody. Dzięki nim, Kage naszych wiosek mogliby wreszcie uwierzyć w moje słowa. Niestety dokładnie położenie tego zgromadzenia, nazwy członków albo jakieś inne informacje nie są mi znane. Udało mi się rozwikłać tylko zagadkę zostawioną przez brata. A właściwie tylko część tej zagadki. Wskazuje ona, że kolejnym miejscem gdzie odbywa się zgromadzenie jest wioska Piasku. W zagadce nawiązanie jest też do pięciu symboli feng shui. Wody, drzewa, ognia, ziemi i metalu. Nie wiem, co one znaczą, ale mam już pewne pomysły. Mam zamiar udać się do wioski Piasku. Teraz tylko od was należy czy pójdziecie ze mną, czy wrócicie do swoich domów. Ja będę kontynuował moją misję i wierze, że ją skończę
Przez krotka sekunde na twarzy Kageru pojawilo sie zaskoczenie.Wioska piasku, moze byc zagrozona. A mimo iz mlody shinobi wydawal sie wredny i zimny gotow byl oddac swoje zycie za wioske i jej lud. Wszak wioska byla najwiekszym dobrem kazdego ninja. Tak przynajmniej nauczano go cale zycie.

- A jaka jest wasza decyzja? Idziecie ze mną czy wracacie? . . . zapytal chlopak. Shiroinosuke usmiechnal sie na te slowa. Dla niego obie drogi byly jednakowe. Ale i tak powiedzial :
Mamy misje do wykonania i nie sadze zeby ktokolwiek z tu obecnych byl na tyle glupi, tchorzliwy i nie odpowiedzialny by odpuscic sobie zadanie ktore najwyrazniej siega glebiej niz mi sie zpoczatku wydawalo. Oczywiscie ide z toba. Moge nawet nas poprowadzic. Znam droge do Suna Gakure calkiem dobrze. I milo by bylo gdybys powiedzial nam po drodze WSZYSTKO co wiesz o naszym przeciwniku. Jesli zagraza on jakos piaskowi chce to wiedziec.
Mimo iz twarz Kageru pozostawala obojetna to w jego zazwyczaj spokojnych oczach rozpetal sie huragan.
 
Marcellus jest offline