Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2007, 21:08   #82
merill
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
Zygfryd von Truttcheweitz

Krew ściekała po włóczni wbitej w ciało Zygfryda. Grot przebił pancerz dokładnie w miejscu gdzie czarne belki - wizerunek Świętego Krzyża - przecinały się na środku. Młody von Truttenweitz czuł jak z każdą kroplą krwi uchodzącą z jego ciała - uchodzi z niego dusza. Nie czuł bólu, jego martwe oczy wpatrywały się w czerń nocy dziedzińca zamkowego. Nie widział jak jego plugawy zabójca odchodzi z miejsca okrutnej zbrodni niemiłej Panu.

Głowa zwisła mu na piersi, deszcz który właśnie zaczynał padać spływał po jego włosach, zlepiając je ze sobą. Krwawe krople spływały z drzewca okrutnie wrażonego w ciało pobożnego sługi Zakonu..."Nie dokończył zemsty.."

Dusza rycerza odrywała się od doczesnego ciała, jego jestestwo rozrywane było na wszystkie strony przez esencję rzeczywistości. "Elan vital" powoli uchodziła ku ciemnemu, zachmurzonemu niebu.

Światłość powoli otwierała się przed duszą młodego Krzyżaka. Blask bijący od niej poraziłby oczy każdego śmiertelnika, lecz tym nie dane było tu docierać... jedynie u kresu ziemskiej wędrówki dobijały to dusze zasłużone Panu.

Powoli dostojnym krokiem, odziany jedynie w białą szatę z lśniącym czarnym Krzyżem na piersiach, młody Zygfryd przekraczał bramy Elizjum...

*****

Wieczny Tułacz znów powróci
Niebiosa zawrócą Go na drogę swojej pokuty
Za grzech pychy wobec Krzyża
odcierpieć będzie musiał.

Koło się zamknie a cykl powtórzy
Mściciel wróci na szlak
A Pan pokarze jego ręka Zastępy Nocy...
Nie dane mu będzie doczekać odpoczynku
 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451

Ostatnio edytowane przez merill : 30-11-2007 o 21:35.
merill jest offline