Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2007, 21:41   #44
Ragnaak
 
Ragnaak's Avatar
 
Reputacja: 1 Ragnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwu
Był skupiony. Dosłownie chwila go dzieliła od naciśnięcia na spust i posłania kolejnego niewiernego do piachu.
Kontem oka zauważył jak nie daleko nich padają dwa kamienie. Szybka analiza oraz szepnięte do ucha słowo przez Wysłannika Pana Niebieskiego – Granat !

Wiedział co robić ... Szybko się zerwał na równe nogi po czym przeturlał się kawałek i przywarł do jakiejś dogodnej kryjówki. Był kawałek od reszty grupy, ale o to mu chodziło. Chciał tych skubańców jakość zajść.

Zwrócił się w stronę drużyny z lekkim uśmiechem na twarzy …
- A Pan Niebieski będzie nad nami czuwać nawet wtedy gdyby miało spaść na nas całe plugastwo tego świata. Tylko ludzie wielkiej wiary zostaną otoczeni jego łaską i wyjdą z każdego zagrożenia obronną łaską … Trzy wielkie eksplozje, a ci co wierzyli i się modlili nawet w duchu wyszli z tego cało.

Lysander zdawał sobie sprawę, że jeden z ich towarzyszy zginął, ale ludzie, którzy są mało obecni muszą szybko odejść z tego świata. Tylko silni są wstanie oczyścić ziemię z plugastwa i sprowadzić nowy ład i porządek.
- Nie przejmujcie się naszym bratem. Tam gdzie się teraz udał będzie miał zdecydowanie lepiej. Tutaj niestety nie mógł pozostać bo był za słaby … Ale nie obawiajcie się. W was widzę siłę i wiarę, więc nikomu już nic się nie stanie.

Ostrożnie wychylił głowę wraz ze swoim karabinem by móc znów zając cię „oczyszczaniem z plugastwa”. Znów przywarł głowę do kolby, przymknął lewe oko, a prawe próbowało "uchwycić odpowiednie koordynaty". Czekał aby się odpłacić z nawiązką … ale czekanie na oddanie strzału, krótkiej serii, która niesie śmierć i zniszczenie z ręki Shrike nie musiało być „bezczynnością”. Już planował kolejny ruch ... Kontem oka szukał dogodnej pozycji aby się do nich zbliżyć, otoczyć. Modlił się do swego Pana Niebieskiego, aby ten go oświecił. „Jak się tu do nich zakraść” – pomyślał …
 
__________________
Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!!
Ragnaak jest offline