Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2007, 03:30   #84
Szusaku
 
Reputacja: 1 Szusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwu
Laszlo widząc jak książę, rusza zdecydowanym krokiem do wyjścia, sam podszedł do muzyków. Chwilę porozmawiał z jednym z nich ... po czym ci przestali grać. Węgier wszedł na podwyższenie i przemówił silnym głosem.

- Szlachetni Panowie i Szlachetne Damy. Wybaczcie obcokrajowcowi, iż przerywa Waszą ucztę. Jednak w łaskawości swojej książę Bolko, zacny nasz gospodarz, zezwolił bym Wasze szanowne gronu przedstawił pieśń, którą dane mi było usłyszeć podczas jednej z moich podróży od świętego męża z odległej Brytanii. Pozwoliłem sobie przełożyć ją, nie zgrabnie istotnie, na język ojczysty Piastów.

Andras, wziął głęboki oddech i przy akompaniamencie muzyków zaśpiewał ...

Jak wiele razy spoglądała ze wszystkich okien zamku
Oglądając mijające światło dnia wewnątrz więziennych ścian
A nikt nie zważał na jej głos

Wieczorna godzina odchodzi z niknącym słońcem
I w samotnej chwili, ostatnie iskry zgasną
W powietrze wzbije ostatni ze wszystkich młodych ptaków

Jej dni cennej wolności, stracone dawno tak
By żyć bezczynne lata pośród strzeżonych bram
Jednak te dnie zakończą się
Jutro o tej porze, będzie daleko stąd
O wiele dalej niż te wyspy, od samotnego Fotheringay


<Orginał>
 

Ostatnio edytowane przez Szusaku : 02-12-2007 o 01:17.
Szusaku jest offline