Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2007, 17:51   #23
Layla
 
Layla's Avatar
 
Reputacja: 1 Layla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputację
Kompania


Khelben spojrzał po was, założył ręce po czym chrząknął teatralnie. Widać było że zbiera myśli, by po chwili odpowiedzieć zupełnie spokojnie.

- Sprawy mocno osobiste spowodowały że muszę wrócić do Waterdeep, nie pora by o tym rozmawiać gdyż to nie jest ważne, przynajmniej nie dla was. Dlatego ufam że to niebiosa postawiły was na mojej drodze. Tak się składa, że gdy pojawiliście się w środku zajrzałem przez chwilę w wasze dusze i muszę przyznać że charyzma, odwaga, a także spryt jakie tam odnalazłem zrobiły na mnie wrażenie. Nie miejcie mi tego za złe, stare przyzwyczajenie – Khelben uśmiechnął się pod nosem i po chwili spojrzał pewnie w oczy Twinklestar'a. - Cel zdecydowanie wart jest uwagi, drogi Dorianie gdyż w niepowołanych rękach Kryształy to straszliwa broń, jednak sądzę że jesteście sobie w stanie poradzić z tym wyzwaniem. Oczywiście nie muszę wspominać że jeśli któreś z was zginie, jego część złota przechodzi na pozostałych. Jeśli chodzi o same kryształy, to z moich informacji wynika, że już się nimi ktoś zainteresował jakiś czas temu, pewien potężny czarnoksiężnik, jednak dopiero teraz dowiedział się o ich lokalizacji. Wysłał swoich sługusów by odnaleźli pierwszy z kamieni. Jeśli wpadną w niepowołane ręce aż boję się myśleć co może się wydarzyć. Dlatego musicie dotrzeć do nich pierwsi i odzyskać je za wszelką cenę. Kamieni nikt z was nie użyje gdyż nie wystarczy połączyć czterech Kryształów Mocy ze sobą, należy jeszcze wypowiedzieć odpowiednią formułę aktywującą je. Ja i moi zaufani przyjaciele magowie nie znamy jej. Nie wiem, czy ten, który od pewnego czasu ich szuka posiada taką wiedzę, ale nie możemy ryzykować zagłady całej krainy. Co do wsparcia, to mam dla was to – Blackstaff siegnął do torby podróżnej leżącej obok jego krzesełka, po czym wyciągnął sporej wielkości amulet w kształcie złotej gwiazdy, w środku której znajdował się wypukły, fioletowy kamień. Ptrzedmiot posiadał wisior za który trzymał go Khelben. - To jest teleporter. Wiem, nie wygląda, ale wystarczy potrzeć trzy razy kamień wewnątrz gwiazdy a otworzy się portal. Dzięki niemu, po każdym sukcesywnym odnalezieniu kryształu, amulet przeniesie was w miejsce potencjalnej lokalizacji kolejnego. Gdy będziecie mieć wszystkie kryształy, przeniesie was do Waterdeep, tak został że tak powiem „zaprogramowany”. Tam się spotkamy gdy wasza misja będzie zakończona. Mam nadzieję, że w składzie takim, jakim miło mi was gościć przy stole. - Khelben rzucił amulet w stronę Doriana, który od razu pochwycił go w dłoń. - Odradzam zabawy tym przedmiotem i radzę używać go jedynie po odnalezieniu kolejnych kryształów, gdyż oprócz przenoszenia w miejsca które sam mu wyznaczyłem, nie posiada innych właściwości. Sądzę iż wiecie już na tyle dużo, by podjąć ostateczną decyzję. Zresztą, niektórzy z was już ją podjęli za co chwała im. Zadanie bez wątpienia jest trudne i gdyby nie wypadki kltóre zmuszają mnie do powrotu do Waterdeep, sam próbowałbym skompletować kamienie. Więc jak będzie? Mogę na was liczyć? - spojrzał na tych, którzy do tej pory wahali się.


Solhaym

Gdy skończyłeś śpiewać, goście zgromadzeni w sali gromkimi brawami nagrodzili Twój występ. Ukłoniłeś się nisko kilka razy łowiąc przy okazji wzrokiem lubieżne spojrzenie najpewniej zamożnej (sądząc po stroju) kobiety z pokaźnym biustem. Imponujące owoce jej kobiecości wręcz wydzierały się przez ledwo utrzymujący je w ryzach gorset. Ooo tak, miała czym oddychać. Siedziała ze służką przy stole osamotniona chwilowo przez dyskutującego z kolegami o polityce męża. Gdy zawiesiłeś wzrok na dłużej zobaczyłeś że uśmiecha się do Ciebie puszczając oczko i ponętnie oblizując duże, czerwone wargi. Dawno już nie miałeś kobiety, a obdarzona zwłaszcza takimi kształtami mogłaby być przyjemną odskocznią od trudów drogi, z jakimi przyszło wam się borykać przez ostatnie kilka dni.
 
__________________
Every next level of your life will demand a different version of you.
Layla jest offline