Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2007, 19:13   #26
Layla
 
Layla's Avatar
 
Reputacja: 1 Layla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputację
Meric

Khelben spojrzał na Ciebie i zmrużył lekko oczy. Chwilę potem zaczął mówić:
- Z tego co wiem, Esterad Blacksoul, czarnoksiężnik, pragnie posiąść kamienie mocy. W tym celu najął hordę niejakiego Groga Kulawca, orka który na jego zlecenie ma znaleźć pierwszy z kamieni – Kryształ Ognia. Nie będę ukrywał że spotkałem się już z pobratymcami Groga, ale z kolei oni mieli pecha że spotkali mnie na swojej drodze. - Blackstaff uśmiechnął się pod nosem. - Musicie na siebie uważać, Grog to podstępny szubrawiec, jest inny niż inne orki – sprytny i zawzięty.

Solhaym

- Bardzo mi się podobała pańska gra, panie.... - nie dokończyła, czekając aż jej się przedstawisz. Odruchowo chwyciła cię za dłoń i uśmiechnęła się szeroko odkrywajac rządek białych, równych ząbków. Teraz wyglądała naprawdę uroczo. - Mam nadzieję, że nie tylko grać potafi pan tak dobrze...
- Kharin!!! – nagle ktoś warknął. Jej mąż, nieźle już podpity i czerwony na twarzy szlachcic z kręconym wąsem, powstał od stolika i ruszył w twoją stronę dobywając miecza. - Znowu ktoś się do ciebie dobiera. Zaraz nauczę go dobrych manier!!!

Za nim ruszyli jego kompani, powstrzymując się jednak od dobycia broni. Najwyraźniej tutaj, pośród Grzmiących Wierchów, nie istniał zwyczaj wyzywania na pojedynek. Karczma zaszumiała, wszyscy wstawali od stołów. Odruchowo zacząłeś cofać się do zajmowanego przez kompanów stolika.
 
__________________
Every next level of your life will demand a different version of you.

Ostatnio edytowane przez Layla : 01-12-2007 o 19:21.
Layla jest offline