Na slowa Doriana Cyril usmiechnal sie paskudnie, gdyz wlasnie wpadl na pomysl.
Wyciagnal przed siebie reke i wycelowal palcem w zone czlowieka ktory to zaczal ten spor. Ja takze nie watpie w to iz Dorian, trafi tam gdzie chce. Wszak jest prawie tak dobrym magiem. Ale ja dodam od siebie iz jesli nie uspokoisz sie ty i twoi towarzysze to juz nikt NIGDY nie spojrzy na twoja zone z porzadaniem. Raczej z obrzydzeniem. Chociaz slyszalem ze blizny od poparzen sa dosc popularne u goblinow..
Mowiac to w lewej rece trzymal swoj kostur opierajac sie na nim. Na czubku kostura siedzial jego chowaniec, kraczac glosno, jakby szyderczo. |