Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2007, 22:45   #43
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Radował się Jerzy, iż w tej trudnej sytuacji spotka chociażby i brata Dominika- co by bowiem o nim nie mówić, była to osoba mu bliska, mógłby go nawet i nazwać "przyjacielem". I chociaż ksiądz nie miał zamiaru przeżywać publicznie dzisiejszych zdarzeń, więc z pewnością nie zwierzy się ze swych utrapień bliskiemu mu człowiekowi- chciał za to porozmawiać o czymś innym. O tym, kim jest ich przeciwnik i jak mogą posłać go wprost do nieba, wcześniej jednak mordując go w bolesny i zbawienny dlań zarazem sposób...

Czekał więc, siedząc w fotelu ustawionym bezpośrednio przed oknem i odliczając sekundy. Myślał naprawdę intensywnie. Czyjego syna mogli trafić? Dlaczegóż ten ktoś nie cieszy się, iż dziecko jego- mimo zejścia na złą drogę życia- dostało się w ten sposób wprost do niebios? Ból bowiem był zbawienny, a wszelkie istoty boże opętane przez Smoka po śmierci trafiały znów do swego dobrego pasterza... Czy ludzie byli tak opętani przez nowoczesne bóstwa, przez złowieszczy Internet, okrutną Telewizję, przez to "racjonalne podejście do życia"?

A przecież Jakub, po tym, gdy Bóg uczynił go wolnym, stał się także kulawym...

- Wychodzę. Będę za parę chwil, mam nadzieję. Tu masz mój telefon.- rzucił Blance, gdy w końcu wstał z fotela i zapisał na kartce swój numer. A potem powolnym krokiem opuścił mieszkanie, wcześniej jednak biorąc ze sobą futerał na kije do golfa z wiadomą zawartością.

Nie zwracał już uwagi na telefon Soni, który zaczął dzwonić, gdy opuszczał mieszkanie. Chciał po prostu spotkać się z Dominikiem.
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline