- A co mnie do jasnej anielki obchodzą randki klechy?! – wrzasnęła znów Sonia , nerwowo chodząc po pokoju. – Posłuchaj, bo od tego może zależeć życie nas wszystkich, trzeba coś z tym zrobić! Kasia mówi, żeby dzwonić na policję, ale... oni też mogą być w to wmieszani. Kurde no, myślę, żę najlepiej spotkać się za kwadrans pod czerwonym mostem. Idź do kuchni, zobaczysz go przez okno. Tam są obluzowane płyty, możesz się za jakąś schować i... w razie czego zobaczyć kto nas śledzi i unieszkodliwić go. Co ty na to, Blanka?
Dziewczyna mówiła szybko, prawie jednym tchem. Teraz , gdy przerwała, spojrzała na Katarzynę, szukając u niej poparcia.
__________________ Konto zawieszone. |