Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-12-2007, 15:20   #46
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Medyce przypomniał się inny z filmów oglądanych z rodzicami w schronie. Tak gadają ruscy gangerzy. Przypomniała sobie wszystko, co mówił na ich temat ojciec. Dalsze myślenie przerwał widok wychylających się z granatami bandytów rzucić łatwo, ale schować się to już nie tak prosto. Doti miła jak na dłoni, lecz nie zdążyła pociągnąć za spust przed jego rzutem, ale ułamek później. Wydalało na to iż nie maił szans i pocisk z jej niezawodnego gloka trafił bandytę zanim ten zdążył się ponownie schować po rzucie.
Doti zaskoczona obrotem sprawy, nagłą ewakuacją towarzyszy z płonącego pojazdu z przerażenie stwierdziła, iż nie wszystkim to się udało.

- Szto z uma saszli – zakrzyknęła, poczym w czystym polskim zawołała – pieprzcie się sami. Pierdoleni geje!

- No, dalej ilu was tam jeszcze zostało i tak zginiecie - zawołała czekając aż, który się ponownie wychyli w celu rzucenia granatem. Nie marnowała amunicji, bo to nie karabin i tak już osiem pestek poszło z tego tylko może jedne trup jest.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline