Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-12-2007, 16:27   #2
Loona
 
Reputacja: 1 Loona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodze
W momencie obudzenia się przez głowe przegiegają myśli:'umałam?' upiłam się?' 'może śnię?' 'boli mnie głowa...' gdzie ja jestem?', po czym siada i słucha kobiety w szkarłatnej szacie. Z każdym jej słowem co raz mocniej buzuje w niej wściekłośc. W momencie kiedy kobieta wspomina o porwaniu, jest bliska ataku, lecz powstrzymuje sie i zaczyna sie przygladac towarzyszom. Dowiadując się o naszyjniku, zaczyna nerwowo zaciskac na nim palce, z nadzieja, ze pęknie. Zwraca się w myślach do Kossutha, proszac o pomoc, co raz cięzej jest jej sluchac Alishii, lecz probuje sie skupic. Kiedy Alishia zmierza do wyjscia zastepuje jej drogę i pyta: 'nie rozumiem. Porwalas nas, bo masz dla nas zadanie? i grozisz mi smiercia, jesli go nie wykonamy?Dlaczego my? I dlaczego nie moglas poproscic o pomoc? Jestem pewna, ze wiekszosc by Ci udzielila pomocy! To jest nie pojęte!-sciagasz nas tu silą, bylam bliska rozwiazania zagadki mojego przyjaciela... on moze zginac...jak dlugo bedzie trawlo to twoje 'zadanie'? i co jesli je wykonamy? tak po prostu puscisz nas wolno?' -z jej ust leje sie coraz szybciej lawina pytan, bez odpowiedzi, podczas gdy mowi, jej czerone oczy coraz bardziej wydaja sie płonąc, pod dlugim czarnym plaszczem widac nerwowe ruchy rak, czarna cera, zaczyna sie rumienic i dlugie, sztywno postawione do gory i zaczesane do tylu wlosy, zdaja sie skrecac ze wscieklosci. Nagle staje w bez ruchu,uspokaja się, opuszcza głowe i slychac tylko cichy pomrók: 'odpowiedz, co jesli on zginie, przez twoje glupie zadanie?'
 

Ostatnio edytowane przez Loona : 02-12-2007 o 16:33.
Loona jest offline