Eksplozja motocykli, potem wybuch granatu i znikający w płomieniach wrak hammera wraz z Kilim wewnatrz. Bandyci byli lepiej wyposażeni niż im się zdawało, ale czy na pewno bandyci. Przetarł oczy przez chwilę zasypane piaskiem po wybuchu. Ten zastój mógł ich tylko pogrążyć. - Lysander, Grey potrzebuję krótkiej zasłony ogniowej. Pilnujcie żeby żaden łba nie wychylił - rzekł do kaznodziei i łowcy zdecydowanym głosem, trzeba było przejąć inicjatywę. - Doti, ciebie to też dotyczy. Jak policzę do trzech nie czekajcie i zaczynajcie. Spojrzał jeszcze raz w kierunku skały, potem płonących motocykli. - Raz... trzy - rzucił i zerwał się nagle skacząc i klucząc, starając się wykorzystać dym i płomienie z wraków aby zbliżyć się do gangerów a przy okazji sprowokować ich do działania.
__________________ "Nie pytaj, w jaki sposób możesz poświęcić życie w służbie Imperatora. Zapytaj, jak możesz poświęcić swoją śmierć." |