Widząc kłótnie nowo poznanych towarzyszy wzburza się w nim krew i stanowczym głosem mówi:
- Starczy panowie! Dość tych waszych przekomarzanek o sile i zdolnościach... Skupcie się! - spojrzał po towarzyszach - Chodźmy z tego miejsca... Zobaczmy co kryje się za drzwiami i może znajdziemy jakieś rozwiązanie - po czym powoli zaczął kierować swe kroki ku drzwiom. |