Długo zapamiętam "Paranoje" jak ktoś słyszał to wie, a jak nie to polecam do grania luźnych sesji po kilku głębszych
Od dawna jestem zwolennikiem WFRP być może dlatego, że nie czepiam się mechaniki tylko podoba mi się świat. Jak mam ochote być mroczny, to Vampir (najlepsze sesje gralem w starożytnym Egipcie) - też nie wnikam w kropki. W samą maskaradę (wspołczesny - nie pamietam ni czorta jak to sie nazywa) gram tylko jak muszę.
Ogólnie zależy wszystko od tego w co mam ochote grać.
D&D? Hmm... Mało grałem ale w podręczniku są śliczne obrazki