Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2007, 20:12   #20
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Fenn był dość rzeczowy. Nie pytał, nie robił żądnych problemów a pomógł. Tylko ten szczery uśmiech nr.5, który ukazuje wszystkie swoje zębicha przez ułamek sekundy odrzucił Apsu. Stojąc tak w słupie światła w ciemnej ładowni i patrząc się do góry, zauważyła, że włochata istota coś kombinuje. Apsu jedynie przekrzywiła lekko głowę. Zaburczało jej w żołądku. Nie było za dużo czasu, nie wiadomo za ile mógł się pojawić Fenn. Zaczęła się rozglądać. Niedaleko niej był kawał solonego mięsa, którym rzuciła wcześniej w klapę. Prychnęła cicho i z rozbawioną miną wzięła i schowała do torby. Coś chrupnęło jej pod stopą. To był nieduży woreczek. Apsu zdjęła nogę z niego. Kucnęła i otworzyła.
-Suszszszone...owoce-A jej twarz rozpromieniała, a oczy nabrały dziwnych ogników. Woreczek ze smakołykami również wsadziła do torby. Odwróciła się i o mały włos a by pisnęła. Fenn stał za nią.
-Stań na moich dłoniach i przytrzymaj sie liny, podniosę Cię do góry.
Apsu nic nie mówiła. Jedynie kiwnęła lekko głową, na znak, że się zgadza. Zarzuciła kaptur na głowę, wzięła głęboki oddech i zaczęła wdrapywać się na górę. Starała się nie robić za gwałtownych ruchów by nie podwiewało jej tuniki i aby jej wybawcy nie znokautować butem.