Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2007, 13:31   #19
Yourek
 
Reputacja: 1 Yourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputację
Duchowny naprawdę był pod wrażeniem, że ze zwykłym "ochroniarzem" można rozmawiać na tematy, których nie powstydziliby się przedstawiciele największej inteligencji tego kraju. Elokwencja i sprytne riposty dały jednak do zrozumienia, że to będzie podróż na równych warunkach. Jednak podobało mu się to.
Z chwilą, gdy zapadł zmrok rozmowa przycichła. Constancius z aprobatą przyjął postawę i polecenie towarzysza. Nie miał zamiaru paść ofiarą jakiejś szajki bandytów.

gdy zobaczył budynek, początkowo obruszył się. Nie miał zamiaru spędzać nocy w jakiejś zapyziałej dziurze. To nie przystoi wizerunkowi duchownego. Jednak monotonność jazdy sprawiła, ze oddalił te myśli i zaczął zastanawiać się, czy nie lepiej byłoby tu zostać. Gospoda - można było dostrzec już szyld - prezentowała się, wbrew wcześniejszym przypuszczeniom, nader okazale.

"Może nie będzie tak źle?" - pomyślał, spoglądając,jak Marco schodzi z wozu. Podążał za nim wzrokiem. Gdy zapukał do drzwi, Constancius miał zamiar wstać i podejść do niego. Przemyślał to jednak jeszcze raz i doszedł do wniosku, że lepiej będzie jak zostanie w wozie. Poczeka, aż ochroniarz rozpatrzy się w sytuacji. Musiał zachować godną postawę. Klasa przede wszystkim!
 
__________________
W takich sytuacjach, gdy warstwa nakłada się na warstwę, gdy wszystko jest fasadą, wplecioną w sieci oszustwa, prawdą jest to, co z nią uczynisz. - Artemis Entreri
Yourek jest offline