Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-12-2007, 10:06   #49
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Mike
Przeszedłeś na drugą stronę ulicy i stanąłeś przed już wcześniej mijanym barem. Pchnąłeś drzwi i wszedłeś do środka. Pierwsze co się rzuca w oczy to czerwone oświetlenie razem ze skąpo odzianymi kelnerkami cały bar sprawiał wrażenie burdelu. Przed Tobą grał jakiś zespół i to nawet nie źle. Ludzie bawili się a tylko nie liczni siedzieli pod innymi ścianami. Twoją uwagę zwrócił mężczyzna ubrany w czarny płaszcz, pijący piwo. Przez chwilę obserwował Ciebie jednak szybko wrócił do obserwacji innego stolika.

Alex
Popijałeś piwo i obserwowałeś ludzi. Sporo osób było na ćpanych jednak nie mogłeś znaleźc dealera. Dopiero po minucie zobaczyłeś, że przy jednym stoliku, trwa wymiana. Jeden mężczyzna z lustrzankami wmontowanymi na stałe wziął pieniądze od drugiego a sam dał jakieś pudełko. Drugi miał tech włosy i tatuaż świetlny w kształcie skorpiona na cały ryj. Oprócz nich przy stoliku siedziała dwójka ludzi. Jeden barczysty i jasnowłosy był aż nienaturalnie dobrze zbudowany, drugi postury podobnej do Twojej wciągał coś właśnie d nosa. Drzwi się otworzyły i do środka wszedł mężczyzna. Był ubrany w płaszcz, na sekundę wasze spojrzenia spotkały się, jednak zaraz powróciłeś do opserwacjo stolika, ten z tech włosami właśnie wstawał.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline