He He ... Cóż Mira mnie wyprzedziła. Ponieważ jednak miałem post napisany w 99% wklejam go i tak, pomimo że kwestia została już świetnie przez naszą szanowna Gamerę zasygnalizowana. Post zaczyna się od podsumowania dwóch ostatnich walk, po tym jak emocje z nimi związane już opadły.
Dwa słowa do wszystkich: Pytanie: Czym różni się sesja otwarta od innych?
Odpowiedź (Szusaku): W sesji otwartej każdy jest MG.
Chciałbym abyście przemyśleli te słowa. Nawet jeżeli się z nimi nie zgadzacie.
Czy w czasie konfliktów przez chwilę pomyśleliście o tym, że macie "obowiązek", zdecydować o jego wyniku? Zrobić to co powinien zrobić MG, czyli wkroczyć i zdecydowanie przerwać go? Albo przynajmniej zagłosować ... dobra za drugim razem było z tym lepiej. Przecież otwarty storytelling to wspólne opowiadanie historii, każdy uczestnik ma wpływ na jej przebieg i powinien wnieść w nią swój wkład.
Ponieważ walki chwilowo dobiegły końca, chciałbym poddać rewizji obecne zasady. Liczę że tym razem wszyscy się zainteresują tą sprawą i ustalimy wspólnie sprytny i nie kontrowersyjny system.
************************************************** *****
A teraz to samo trochę szerzej. Jesteście MG, także jeżeli chodzi o historię jaką wasza postać przywozi na ucztę. Oczywiście cudownie jest pospacerować pośród średniowiecznych dekoracji, i porozmawiać o życiu codziennym w tamtych czasach z innymi osobami. Ale ...
Podejdźcie do swojej postaci jak do bohatera powieści. Odpowiedzcie sobie na pytania:
- Dlaczego autor zdecydował się nazwać tę postać? Dlaczego nie jest porostu piątym facetem przy drugim stole, który krzyczy: "Więcej wina" na stronie nr 128 i nigdy więcej się nie pojawia?
- Poczujcie się chwilę jako MG. Musicie przy pomocy Waszej postaci wciągnąć inne w pewien wątek. Jeżeli Wasza postać chce coś osiągnąć na uczcie ... może potrzebuje innych do pomocy? Co ofiaruje w zamian? Zaszantażuje?
- Nasza powieść jest bardzo wielowątkowa. Jednak przecież wątki powinny zazębiać się ze sobą, przeplatać, tworząc zawiłą intrygę. Jak więc Wasza postać łączy się z innymi? Spotkali się dawno temu? Świetnie, co z tego wynikło? Może dowiedzieli się czegoś o sobie? Jakiś sekret? Coś co może zniszczyć Waszą postać w oczach innych? Czujecie ten dreszczyk emocji? Próbę szantażu? A przecież często dowiadując się czegoś zdradzamy coś o sobie? Wiecie coś o innej postaci? Jak to użyć?
- Powyższe zwłaszcza jest istotne dla postaci które coś ukrywają. Co z tego, że macie cudowny plan ujawnienia się jako wampir w ostatniej scenie, jeżeli nikt wcześniej nie miał szansy dowiedzieć się o Waszej tajemnicy? Pojawicie się jak Filip z konopi i ludzie pomyślą: "E tam"! A co jeżeli ktoś spotkał Was dawno temu i odmawialiście umówienia się w dzień? Kto inny napił się przypadkiem z Waszego kielicha na uczcie i znalazł tam krew? Do tego parę mylących śladów u innych osób ... bo może to nie był kielich Waszej postaci? Nie zagmatwajcie tego za bardzo, bo inni nie czytają w Waszych myślach ale ...
- Nawet jeżeli tworzycie postać, która nie chce z własnej woli angażować się w konflikty. Wyciągnijcie łapki do tych którzy te konflikty smażą, żeby mieli za co chwycić. Może grajcie cennego sprzymierzeńca, którego każdy chciałby mieć po swojej stronie? A może przynajmniej bardzo uważnego obserwatora, który zdaje się być wszędzie i dowiaduje się o tym o czym nie powinien (vide Odyseja)? Sorry za przydługi post.
Ostatnio edytowane przez Szusaku : 09-12-2007 o 15:29.
|