Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2007, 22:25   #51
Redone
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Lhianann Zobacz post
< last but not least> Nonickname.
Zdecydowanie not least

Kurcze, aż nie wiem co mam pisać. A nie, już wiem. Kocham was! I to nie Grey leczy się z traumy tylko ja, z powodu sposobu w jaki wyrwano mi czapkę Greya spod mojej opieki A mamusia mówiła żeby się dzielić...

Ten zlot był zupełnie inny niż ten w zeszłym roku. Nie lepszy, nie gorszy, ale zdecydowanie inny, bo tak jak wspomniała Lhian podczas "Pytanie czy wyznanie" wszystko się odpowiednio ukierunkowało.

Było mało erpegowania. Bo po co komu wcielanie się w inne osoby skoro mieliśmy na miejscu tak zajefajnych ludzi? Owszem, był LARP, był Baron i kawałek mojej sesji. I to tyle jeśli chodzi o rpg Resztę czasu spędziliśmy na poznawaniu się i zawiązywaniu przyjaźni. Chyba nikt nie żałuje przyjazdu do Torunia (w końcu panowie mieli w końcu okazję poznać Redkę ). Co ciekawe homeo stwierdził że jako moderator powinnam wygrać z Lhian w MtG. homeo, to nie jest możliwe

Żałuję jednego i to żałuję bardzo mocno, aż nie wiem jak sie z tego otrząsnę bo to najbardziej traumatyczne co mnie spotkało. Po prostu żałuję że to już koniec zlotu. Ale noMiś () coś wspominał ze można się częściej spotykać w Toruniu na granie więc jestem pełna nadziei.

Pozdrawiam was gorąco Neoworld, homeosapiens, nonickname, Grey, Lhianann i Rudzi. Jesteście wspaniali i dziękuję wam za świetny weekend
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline