Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-12-2007, 09:16   #13
Kokesz
 
Kokesz's Avatar
 
Reputacja: 1 Kokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputację
Louis stał i nieruchomo przed mnichem, gdy ten mówił. Odpowiedź duchownego nie zaspokoiła jego ciekawości. Wiele przeszedł ze swoimi towarzyszami, zawsze musiał mieć sie na baczności by nikt mu nie odebrał przywództwa, ale w tak poza tym byli dobrze zorganizowaną i zdyscyplinowaną bandą. Przed oczami widział ich twarze: długobrody Pierre będą cy mocarzem jakich mało na tym świecie, szybki niczym dziki kot Charles i Luke o wzroku jastrzębia, który potrafił trafić w każdy cel.

Banita nie wiedział czy wierzyć mnichowi. Z jednej strony tak jak mówił ten blondwłosy jegomość mógł nie mówić im wszystkiego, ale z drugiej - mogli go nie obchodzić inni więźniowie poza nimi. Tak czy siak nie ufał mu i nie ufał żadnemu ze zgromadzonych tu ludzi.

Ocknął się z rozmyślań, gdy blondyn kończył swoje wywody. Słyszał jego słowa, ale nie wsłuchiwał się w nie dokładnie. Jego uwagę zwróciły dopiero ostatnie słowa o porzuceniu tej sprawy. Bretończyk był skłonny sie z nim zgodzić, kochał niezależność oraz wolność i nie uśmiechało mu się pracować dla psich czcicieli. Jednakże mówienie o ucieczce w tym momencie nie miało sensu co zauważył widocznie także jeden z więźniów wrzeszcząc na pomysłowego mówcę. Informowanie mnicha o planach ucieczki nie mogło skutkować niczym więcej niż powrotem do lochów.

- Ten ptasi móżdżek mówi za siebie mnichu - rzekł nie ruszając się z miejsca jakby już zapuścił korzenie.
- Ja mogę udać się w poszukiwanie tego truciciela. - Aby myśleć o zniknięciu najpierw musiał się wydostać na wolność i odzyskać swoje rzeczy. Nie miał zamiaru zawisnąć na szubienicy, bo jak sądził to taki los go czekał.

- Możemy ruszać i tak się nie dowiemy już więcej - powiedział tonem przywykłym do wydawania poleceń.
 
__________________
Nic nie zostanie zapomniane,

Nic nie zostanie wybaczone.
Księga Żalu I,1
Kokesz jest offline