Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2007, 16:49   #35
Yourek
 
Reputacja: 1 Yourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputacjęYourek ma wspaniałą reputację
Duchowny przyglądał się wszystkiemu z góry. Tance, muzyka, śpiew. Jakież to proste i niechlujne rozrywki pospólstwa. Wygładził sutannę i przejeżdżając ręką po balustradzie, począł kierować się w stronę schodów. Wzrok nakierował go na Viscontiego. ie słyszał śmiechu, ale widział wyraz twarzy. Zbaczył również elfinę pochłoniętą zmysłowym tańcem w objęciach mężczyzny.

- Tak, jak myślałem. - uśmiechnął się w duchu - Uwodzi każdego mężczyznę, tylko po to, aby go potem zostawić. Całe szczęście, że Visconti się w porę opamiętał.

Był przeciwny walce, gdyż to mogło sprowadzić nieprzewidziane konsekwencje, które mogły okazać się zgubne zarówno dla Marco, jak i dla niego samego. Poczuł więc ulgę, gdy zobaczył, jak ochroniarz kieruje sie w stronę lady.
Tymczasem muzyka wciąż grała, a wirujący, wręcz hipnotyzujący taniec na chwilę wprawił księdza w osłupienie. Ten opamiętał się jednak po niedługiej chwili i nerwowo począł rozglądać się, w nadziei, że nikt tego nie widział.

W tej samej chwili muzyka ucichła, a mdlejąca kobieta osunęła się na ziemię. Chwilę potem znalazł się przy niej Marco, a następnie kolejny mężczyzna, którego Constancius nie znał. Ksiądz zastanawiał sie, skąd w ludziach bierze się taka bezinteresowna czułość. Czemu pomagają innym, nie oczekując niczego w zamian. Zupełnie nie podzielał zdania wielu duchownych, że czynią to dla życia wiecznego. Przecież oni nigdy go nie zaznali i nie mają pewności, że kiedykolwiek zaznają.
Duchowny nie ruszał się z miejsca. Z wysokości obserwował całe zdarzenie. Wolał nie wychylać się. Zaintrygowany jednak, chciał zobaczyć, co wyniknie z tego zajścia.
 
__________________
W takich sytuacjach, gdy warstwa nakłada się na warstwę, gdy wszystko jest fasadą, wplecioną w sieci oszustwa, prawdą jest to, co z nią uczynisz. - Artemis Entreri
Yourek jest offline