- To miło słyszeć, aż ciężko wyobrazić sobie tak piękną krainę, w której słońce stale świecie a kobiety i wino rozlewają się na wszystkich uliczkach miast. U nas, jak już pewnie zauważyłeś tylko bród, smród i ubóstwo, no ale jakoś trzeba żyć.
- Co ciebie w takim razie ściągnęło z tak pięknej krainy? Podpadłeś jakiemuś księciu czy co? He He.
– Felix uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ przyjaźnie. Nie oczekiwaÅ‚ tym razem odpowiedzi i udawaÅ‚, że nie jest niÄ… tak zainteresowany. WiedziaÅ‚, że wielu z tych którzy znaleźli siÄ™ w wojsku miaÅ‚o nieciekawÄ… przeszÅ‚ość, od której mogli odgrodzić siÄ™ jedynie sÅ‚użbÄ… w armii.
W miÄ™dzyczasie uzbierali już dość chrustu by rozpalić porzÄ…dne ognisko, przy którym Felix zrazu zarezerwowaÅ‚ sobie miejsce na ogrzanie i wysuszenie części swojej garderoby. ZamierzaÅ‚ też pomóc przy polowej garkuchni, tym bardziej, że skurcze w żoÅ‚Ä…dku najchÄ™tniej zostaÅ‚yby uspokojone od rÄ™ki. PrzyrzÄ…dzanie kolacji uÅ‚atwiaÅ‚o współpracÄ™ z brzuchem… |