Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-12-2007, 18:38   #93
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Mariusz podjechał w galopie do grasantów, lejce zacisnął w zębach aby mu nie uciekły, chwilę później jego obie dłonie trzymały już w ręku półhaka. Z oczywistych względów za cel wybrał jednego z jeźdźców, przy odrobinie szczęścia koń ucieknie, a też wiadomo było, że konni to lepiej zasłużeni wojownicy byli. Ofiara wyglądała mu na szlachcica, żupan, fryzura, nawet herb wyszyty na żupanie mignął mu przez chwilę, za krótką jednak by go zapamiętać. Był jednym z tych którzy wyjechali zza chałupy. Mariusz wypalił doń z obu półhaków. Twarz nagle wykrzywiła się w groteskowym grymasie, gdy jedna z kul utknęła między żebrami a druga rozsadzała jego wnętrzności. Flaki z krwią wypływały z otwartych ran, przeciwnik dał wyraz swojemu zdziwieniu, chwycił jeszcze swe wypadające jelito, po czym zsunął się z konia pozwalając zwierzęciu wlec swoje ciało. Stopy wciąż tkwiły w strzemionach sprawiając, że koń ciągnął za sobą krwawy ślad.
Mariusz wsunął półhaki na miejsce, po czy sprawnie zawrócił konia i pędem ruszył w stronę taboru.
 
Eliasz jest offline