Wątek: Wojna II
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-12-2007, 19:06   #17
wojto16
 
wojto16's Avatar
 
Reputacja: 1 wojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumny
Kiedy Shadow zobaczył, że Gnash i Burogg zaczynają się kłocić zareagował szybko. Nawet za szybko jak na wasze oczy. Sekundę póżnije stał między nimi.
- Spokój. Zakończcie tę kłótnię tu i teraz - powiedział to swoim standardowym cichym i spokojnym głosem nie podnosząc go nawet o tonę, ale to wzbudziło w was jeszcze większe przerazenie niż jakby nakrzyczał.

- Już skończyłem . . .
Garret obejrzał w lustarku swoją poprawioną fryzurę. Oddał lusterko Inaiemu.
- Może być, ale na przyszłość postaraj się nie odtykać cudzych włosów bez pozwolenia ich właściciela.
" I on wciąż wierzy, że nie jest gejem" - pomyślał Garret. Mimo wszystko musiał przyznać, że włosy ułożył mu porządnie więc nie miał za bardzo czego się czepiać.

-A tak w ogóle to gdzie my idziemy?
- Dopiero sie obudziłeś? Ruszamy tam gdzie wyśle nas Shadow, czyli być moze nawet do samego piekła - odpowiedział mu bardzo optymistycznie Garret.

Kiedy Burogg wyrwał okno w pokoju Shadow tylko westchnął zapewne myśląc " Ale trafiła mi się kompania".
- W porządku. Połóż okiennicę na łóżku. Potem ją naprawię.

Potem znowu przemówił do wszystkich:
- A wiec skoro większość wybiera Austen to wasza druzyna tam musi wyruszyć. Pamiętajcie, że to miasto bandytów. Jest tam bardzo niebezpieczne i nie mam tam żadnych znajomych. Nie ufajcie nikomu chyba, że chcecie skończyć z poderżniętymi gardłami w jakiejś ciemnej uliczce. Skoro karczma jest centrum informacji to znaczy, że tam powinniście zacząć szukać informacji na temat podejrzanych typów którym świętej pamięci - tu wyrażnie usłyszeliście ironię ( w końcu to Shadow go zamordowal) - burmistrz Village miał przynieść ten tajemniczy amulet. Ja i reszta udamy się na poszukiwania Gilgamesha. Kto wie? Może zgodzi się nam pomóc.

Znowu Garret zrobił kwaśną minę. Udajac, że tego nie zauważył SHadow dokończyl:
- Tak więc pokój nr. 4 jest 3-osobowy. Śpią w nim Iren, Inai i Avelevalarie. Pokój nr.5 to pokój Burogga. Jest tam bardzo duże łóżko. Pokój nr. 1 to pokój Justicara. Pokój nr. 2 to pokój Garreta. A Gnash dostanie nr. 1 razem z Justicarem. Noto miłego wypoczynku do świtu. W tym czasie naprawie okno, bo strasznie wieje.

Gdzieś indziej

Mężczyzna pozwalał żeby deszcz obmywał jego przeklętą duszę. Jego lekko odstajace czarne włosy mokre opadły mu na czoło. Maska zasłaniala mu twarz. Dziury odsłanaiły czarne oczy w których poza ich kolorem dało się odczytać jeszcze coś. Szaleństwo.
- Już wkrótce. Juz wkrótce, Garret. Zapłacisz za to, że odebrałeś mi życie.
 

Ostatnio edytowane przez wojto16 : 12-12-2007 o 19:11.
wojto16 jest offline