Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-12-2007, 19:15   #94
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
I pędził pan Daniłłowicz na wierzchowcu samego Szatana, nie bacząc na wiatr wiejący prosto w oczy, które zalewały się już morzem łez. W takich sytuacjach ten na co dzień poczciwy i tchórzliwy pijak i jebaka zdobywał się na chwilę odwagi- miał bowiem inne wyjście? Upadek z tego konia przypłaciłby przynajmniej utratą w kończynach władzy, zaś jeżeli będzie tylko kulił się na nim i modlił, to bez wątpienia czeka go śmierć- będzie bowiem celem równie łatwym, co martwy królik dla strzelca królewskiego.

- Et, psia mać wasza, matkojebcy i czarcie pomioty!- wywrzeszczał, wyrywając zza pasa dwa nabite zawczasu pistolety i unosząc je w kierunku tłumu. Koń sam go prowadził, a była to bestia naprawdę silna i wielka, tak więc Władysław nie miał wielkich problemów z utrzymaniem się na jej grzbiecie.

W myślach układał sobie plan- Boruta bez wątpienia nie miał zamiaru go już teraz mordować, bo cóż mu po duszy, jeżeli przez najbliższe sześć i pół roku będzie miał w nim sługę na ziemi? Spróbuje wystrzelić prosto w cel przed Diabła wyznaczony, wtedy pewnie koń poniesie go z dala od bitwy. A jeżeli kule chybią... Cóż, mimo masy swej, Daniłłowicz szermierzem był wprawnym. I chociaż daleko mu było do finezji ruchów, to cięciem porządnym łeb oderżnąć potrafił...

Szykował się do walki- i pierwszy raz od wielu dni nie była to walka z grawitacją podczas kolejnych upadków po opróżnieniu jednego-dzbana-wina-za-dużo.
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline