Jego imię wywołało impuls , ktoś wołał go po imieniu...
Chłopak spojrzał tylko w stronę niemieckich bunkrów po czym ruszył w stronę nawoływania.
,,Kto to może być,, - W głowie malowały mu się najdziwniejsze sceny z rannymi kolegami w rolach głównych.
-Im coming !! już idę stary !- Jego krzyk był jak cichy szept pośród wybuchów i jęków...
__________________ *Fabryka Małp , Fabryka Psów , Rezerwat Dzikich Stworzeń...* |